
Między borem a miastem - ARES, BONA, ERIA
- miszakai
- Posty: 4790
- Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Bory Tucholskie
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Zdjęcia po komentarzu ach to słoneczko oddają fajnie klimat polegiwania 

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Pamiętam wojnę o żarcie u nas .... Coda rzucała się na wszystko co można zjeść i nie ważne czyja miska ... aż wkońcu rzuciła się na Uchatka
To był jej pierwszy i ostatni raz kiedy chciała ustawić sobie Pana Psa
Od tego czasu prędzej zemdleje przy misce Uchatka niż jej dotknie - tak jej dał popalić, że zapamiętała na całe życie
Natomiast on czasem rzuci się na miskę Cody, wtedy ona spuszcza głowę i odchodzi
Chociaż zauważyłam, że jak ja jestem w pobliżu to warczy na niego i stara się michy bronić.
Każde dostaje michę w innym kącie kuchni, żeby spokojnie mogły jeść.
Ares do Bony musi się przyzwyczaić, dotrą się i będą szaleć razem aż miło

To był jej pierwszy i ostatni raz kiedy chciała ustawić sobie Pana Psa

Od tego czasu prędzej zemdleje przy misce Uchatka niż jej dotknie - tak jej dał popalić, że zapamiętała na całe życie

Natomiast on czasem rzuci się na miskę Cody, wtedy ona spuszcza głowę i odchodzi

Chociaż zauważyłam, że jak ja jestem w pobliżu to warczy na niego i stara się michy bronić.
Każde dostaje michę w innym kącie kuchni, żeby spokojnie mogły jeść.
Ares do Bony musi się przyzwyczaić, dotrą się i będą szaleć razem aż miło



- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
I moja Pańcia przywiozła mnie nad Odrę – miejsce już bardzo wydeptane przez Aresa, no teraz przyszła kolej na mnie.
Spotkalismy tylko kilka psów, ale jakoś do zabawy to one nie były skore. Ale też nie bardzo byłam tym zmartwiona – nie chcą to nie trzeba – mogłam poświęcić się swojemu równie ulubionemu zajęciu – węszeniu. Co prawda trofea na końcu tych ścieżek trochę wkurzały moją Pańcię – ale cóż – trochę tych nagród udało się zdobyć.
Jak już przylgnęłam z moim nosem do ziemi – to trudno mnie było mnie z tego „wybić”.
Były też próby przywoływania mnie jak trochę ten nos odrywałam od ziemi. A jak już raczyłam spojrzeć na pańcię, to z reguły przybiegałam. Nagrodą były miłe słowa i trochę pieszczot. Niby już prawie wiosna, a tu jeszcze taki jesienny zakątek. Tu Bona zawzięcie węszyła co w końcu zaczęło wzbudzać moje podejrzenia. Doszła do swojego trofeum i zrobiła z nim to co zamierzała, choć potem to miała minę niewiniątka i nawat mi nie uciekała. A nad Odrą wiosenne roztopy. Jest czym oddychać – tyle tu przestrzeni No Bona – patrz jak jestem daleko – DO MNIE Stara ta nasza Odra i jaka „pomarszczona” Patyczków to tam nie leżało wiele, ale jak który się znalazł to trzeba było wykorzystać okazję. CDN
Spotkalismy tylko kilka psów, ale jakoś do zabawy to one nie były skore. Ale też nie bardzo byłam tym zmartwiona – nie chcą to nie trzeba – mogłam poświęcić się swojemu równie ulubionemu zajęciu – węszeniu. Co prawda trofea na końcu tych ścieżek trochę wkurzały moją Pańcię – ale cóż – trochę tych nagród udało się zdobyć.
Jak już przylgnęłam z moim nosem do ziemi – to trudno mnie było mnie z tego „wybić”.
Były też próby przywoływania mnie jak trochę ten nos odrywałam od ziemi. A jak już raczyłam spojrzeć na pańcię, to z reguły przybiegałam. Nagrodą były miłe słowa i trochę pieszczot. Niby już prawie wiosna, a tu jeszcze taki jesienny zakątek. Tu Bona zawzięcie węszyła co w końcu zaczęło wzbudzać moje podejrzenia. Doszła do swojego trofeum i zrobiła z nim to co zamierzała, choć potem to miała minę niewiniątka i nawat mi nie uciekała. A nad Odrą wiosenne roztopy. Jest czym oddychać – tyle tu przestrzeni No Bona – patrz jak jestem daleko – DO MNIE Stara ta nasza Odra i jaka „pomarszczona” Patyczków to tam nie leżało wiele, ale jak który się znalazł to trzeba było wykorzystać okazję. CDN
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
CD
I znów jakieś nowe zapachy, więc nos do ziemi . Tak szliśmy i szliśmy wzdłuż Odry i trafiliśmy na takie miejsca, że można by się pokusić przejść na drugą stronę. Fajny ten spacerek
I znów jakieś nowe zapachy, więc nos do ziemi . Tak szliśmy i szliśmy wzdłuż Odry i trafiliśmy na takie miejsca, że można by się pokusić przejść na drugą stronę. Fajny ten spacerek
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Mojżesz jakiś z niej wyrósł.
Dziewczyny ładne, wszystkie z miotu, a co z chłopakami ?
Dziewczyny ładne, wszystkie z miotu, a co z chłopakami ?
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Fajna, też się zastanawiałam nad chłopakami.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
No ciekawe do jakich rozmiarów mój Mojżesz urośnie do 18 kwietniaMaciekSz pisze:Mojżesz jakiś z niej wyrósł.

Dla mnie oczywiście bardzo fajna, nie może być inaczej.SARABANDA pisze:Fajna, też się zastanawiałam nad chłopakami.

A co do chłopaków. Jak wiadomo było ich tylko dwóch i jeden jest zagranicą (chyba mniejszy Burzan), drugi zaś - Bór - jest w kraju , ale już nie pamiętam w jakim regionie.
Z miotu B z Przewiesia we Wrocławiu (oprócz Bony) jest również Breneka. Mamy nadzieję się z nią kiedyś spotkać.

- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Dziś na spacerze ponownie spotkaliśmy amstafa, tego samego z którym Bona spotkała się na drugi dzień po przyjeździe do Wrocławia. Wtedy była odrobinę niższa od niego - a dziś już jest nieznacznie wyższa. I nie było to tylko moje spostrzeżenie. Jest wprawdzie szczupła, niektórzy mówią, że nawet chuda, ale ja tak nie uważam. Wczoraj waga wskazała 20,05 kg, czyli i ciągu dwóch tygodni przybyło jej dwa kilo.
- 1e2w3a
- Posty: 2358
- Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
- Kontakt:
Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta
Oj fajna, fajna. A szczupła to może dlatego, że bardzo lubi biegać. Dzisiaj to w zawody szła z dwoma whippetami.irie pisze:Bardzo fajna pannica z niej rośnie.

