Między borem a miastem - ARES, BONA, ERIA

Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: 1e2w3a »

A my ostatnio chodzimy z wujkiem Bodkiem i ciocią Tosią na wspólne spacery. Bona to chciała by sie bardzo pobawić z wujkiem i ciocią, ale ciocia skutecznie nawiewa, a wujek jak burknie, to małolat zaraz staje na baczność. Pozostają jej zabawy z innymi napotkanymi psami, co maksymalnie wykorzystuje. Zajmujemy sie też układaniem wrednego Aresa, który coś ostatnio jest zbyt napięty. Przypatrujemy się też Bonie, aby za bardzo się nam nie rozbisurmaniła. A tak w ogóle to jest fajnie na naszych spacerkach, psy się trochę uczą, a my także mamy mozliwość ich obserwowania i porównania.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: 1e2w3a »

Po południu moja Pańcia zabiera mnie na spacer do parku, abym mogła się wyszaleć. Dziś jakoś było niewiele psiaków i żadnemu z nich nie odpowiadał mój temperament. Ale w końcu coś się znalazło – sterta liści, zgrabionych w długi ciąg. Zobaczyłam go już wcześniej i pobiegłam sprintem w to miejsce, a moja Pańcia nie wiedziała co się dzieje i wyczułam pewną nerwowość w jej głosie. Ale jak zobaczyła tę długą stertę to wszystko się wyjaśniło. Jej się też to spodobało i zaczęłyśmy razem biegać w tę i nazad.

Był już zmrok to i zdjęcia nie są najlepsze, a niektóre to całkiem do niczego.
Szalejąca Bona
SAM_7132.JPG
SAM_7132.JPG (90.39 KiB) Przejrzano 1055 razy
W chwilach odpoczynku robiłam zdjęcia
SAM_7127.JPG
SAM_7127.JPG (93.96 KiB) Przejrzano 1055 razy
Śmiać mi się chce z twojego biegania
SAM_7131.JPG
SAM_7131.JPG (103.22 KiB) Przejrzano 1057 razy
Tyle zgrabionych zapachów, jest co węszyć
SAM_7123.JPG
SAM_7123.JPG (84.36 KiB) Przejrzano 1057 razy
SAM_7134.JPG
SAM_7134.JPG (95.45 KiB) Przejrzano 1053 razy
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: ania N »

Ewa u nas Fiord też ćwiczył Bystrą. Musiała się nauczyć, że jak tata śpi to się na niego nie wpada (to była osra lekcja :shock: ) , kto pierwszy wchodzi przez drzwi, pije wodę itp. Jak już się wyluzował i chciał z nią bawić to ona się za bardzo bała.
Za to teraz po cieczce babsko poczuło władzę, nabrało pewności siebie i brykają jak nigdy. ;) I Fiord jest przy niej wyluzowany , bawi się jak szczeniak . Tylko Jurek zazdrosny szczeka. :roll:
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Orsa
Posty: 53
Rejestracja: poniedziałek 24 lut 2014, 22:12

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: Orsa »

Obrazek

poranny spacer był za krótki?
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


Czata miała dużo do powiedzenia :)
Obrazek

Obrazek

Ares więc podjął konwersacje
Obrazek


ach to słoneczko
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

w drodze powrotnej
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Hekate
Posty: 2065
Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: Hekate »

Przecudna ekipa spacerowa. :marzyc_2:
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: 1e2w3a »

Dziś do nas dołączyła Jagoda z Czatą. Spotkalismy się na pobliskim wzgórzu, ale mój małolat nie miał za bardzo się z kim bawić, Ares czatował na jakiegoś psa, teren też za mały na kilkugodzinny spacer, no więc pożegnaliśmy nasze wzgórze i drogą przez park podążyliśmy na pola. :psiako: W naszej ekipie spacerowaj zdecydowaną większość stanowiły ogary. No i większość z nas to już posiadaczki dwóch psów – tylko Jagoda miała jedynaczke.
Czata, podobnie jak Ares, nie pozwalała Bonie na wiele. Trochę ją pogoniła, trochę przycisnęła do ziemi, trochę obwarczała - niech mała zna swoje miejsce. :zly1: Jak na nią spojrzała to Bona grzecznie odwróciła głowę i patrzyła w bok aby uniknąć jej spojrzenia. Ruszyła się dopiero jak Czata odeszła. Wyglądała wtedy bardzo pokornie. Nie dość, że w domu Ares jej nie pozwala na wiele, to jeszcze na spacerze doznaje czegoś podobnego.
Ale po takich chwilach pokory odzyskiwała swój szczenięcy wigor i ciekawość. No cóż, nie ma lekko, jakoś to przeżyje.
A na spacerze było wiele ciekawych nowości, np. para sportowych butów pozostawiona pod drzewem obok ścieżki biegowej. :wow_3:
Tego dnia było dość ciepło, jak słoneczko mocniej przygrzało postanowiłyśmy zrobić odpoczynek na jakieś łączce. Jagoda odpoczywała oparta o plecy swojej Czaty, Bona znalazła sobie jakąś wysuszoną łodygę do zgryzania, potem zwiedziła terem i w końcu przyszła do mnie na pieszczoty, a wyluzowany Ares nie spoglądał na nią badawczo, zaś Czata z moim „okropnym” psem wdali się w jakąś wymianą zdań (naprawdę gadali, jak jedno skończyło szczekać , to dopiero wtedy następne zaczynało), Tośka zajęła miejsce w pobliżu swojej Pani (tak się najlepiej czuje), no a Bodek – Bodek emanował siłą spokoju, wystarczyło że był, że się na niego patrzyło, że wokół tylko my i wysokie trawy, by wyzbyć się i zapomnieć o tym, że gdzies obok istnieje jakaś rzeczywistość ze swoimi problemami. Przez jakiś czas czułyśmy od niej oderwane, jak zawieszone w jakimś przyjemnym niebycie. :marzyc:
Taki to był nasz spacer – bardzo relaksujący mimo spięć między psami.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: SARABANDA »

Ja Wam zazdroszczę takich spacerów, spokój, psy się bawią, Wy relaksujecie. U mnie ciągle nerwówa i orka na ugorze. Albo się szarpię ze smyczami albo nie widzę psów przez połowę spaceru.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: BasiaM »

Fajna ekipa spacerowa a Jagoda może wkońcu się zdecyduje i też z dwoma ogrami będzie biegać :mrgreen:
My wczoraj mieliśmy psi spacer na Zamku w Pszczynie :psiako: a dziś ogarze spotkanie jak co niedziele :psiako:
Najpierw las a potem łąka, moje gadziny jeszcze śpią padnięte :D
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
delia
Posty: 249
Rejestracja: niedziela 16 cze 2013, 23:40

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: delia »

Ale macie prześlicznego szczeniurka :marzyc: . Cudna jest i jak ładnie bawi się z psim towarzystwem :marzyc_2:
Awatar użytkownika
1e2w3a
Posty: 2358
Rejestracja: wtorek 28 wrz 2010, 21:07
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: MIĘDZYBÓRZ / WROCŁAW, Dolny Śląsk
Kontakt:

Re: SOKÓŁ / ARES - ogar z wielkiego miasta

Post autor: 1e2w3a »

Jak ten czas leci, Bona już jest z nami prawie dwa tygodnie. :happy3: Może to jeszcze zbyt krótki okres, ale wygląda na to że się przystosowała. :silacz: Nawet przestała wyć na pędzące na sygnale karetki. Ruch uliczny od początku nie stanowił dla niej jakiegoś problemu, ale tak dla sprawdzenia to brałam ją i Aresa na takie dłuższe wieczorne spacery po mieście.
Między nią a Aresem napięcie opadło i są chwile, że razem się bawią. :happy3: Trochę opadło, co nie znaczy że moje psisko przestało wykorzystywać swoja przewagę. No może nie jest już tak wredne i zajadłe. Jeszcze jedzą osobno, bo napięcie podczas pory posiłków jest największe, a Bona nie rozróżnia która miska jest jej i podchodzi pod pysk Aresa, a Ares zaś chciałby mieć dwie miski. :zly1:
A wcina z takim apetytem, że trudno od niej wtedy oderwać wzrok.
Od kilku dni już przestałam biegać po domu ze szmatą, bo nie ma kałuż. Wytrzymuje też bez wychodzenia od ostatniego posiłku (ok godz. 21-22) aż do rana (ale rano to szybko ubieram się i biegiem po schodach). :sen:
Na spacerze lubi się bawić, a ja wypatruję psów z którymi mogłaby się wyszaleć, ale ona sama też znajduje takich. Lubi też sobie poszczekać. Jak się nudzi to nos do ziemi i węszy – a za czy to wiadomo - za różnymi śmieciami, odpadkami, odchodami. :zly3: A robi to dość zawzięcie no i wtedy żadne sposoby odwoływania jej nie sprawdzają się. No może poza przypadkami kiedy, nic nie znajduje.
Często też na spacery chodzimy stadnie, z Bodkiem,Tośką, Gabi, no i oczywiście z Aresem. W weekendy dołącza do nas Czata. :psiako: Każdy pies jest inny, ale jakoś to stadko funkcjonuje. Przymierzamy się też do psiego przedszkola.
SOKOŁÓWKA

Zapraszam na stronę o moich ogarach : http://www.mojeogary.ga
ODPOWIEDZ