Ania W pisze:Iza i Sławek pisze:w hodowlach sukcesywnie sa przeprowadzane kontrole....
I dobrze. Uważam, że mioty powinny być odbierane w hodowlach...tylko co jak hodowla jest 100 km od oddziału?
Dokładnie, odbiór miotu w hodowlach. Wg mnie to kpina, że hodowcy jeżdżą z maleńkimi szczeniakami do oddziałów związku aby tam zrobić przegląd miotu.
Kto wtedy wie w jakich warunkach mieszkają szczenięta ? Jak wygląda suka ? itd...
Już nie wspomnę, że większość oddziałów mieści się przy ruchliwych ulicach w centrum miast, gdzie tam z tymi maluchami ?
U nas oddział znajduje się przy głównej ulicy w suterenie właściwie, zawsze jest problem parkowaniem, nie wyobrażam sobie jechać tam z małymi bąblami
Poza tym to związek ma być dla hodowców a nie na odwrót.
A w regulaminie gdzieś było, że komisja związkowa może nie mieć czym przyjechać i wtedy koszt, ewentualnie "dowóz" komisji leży w interesie hodowcy.