Niestety, kolejna bardzo smutna wiadomość... Do Sóweczki dołączył wczoraj LAS-ER Olfactus, GP, nie tylko piękny i doskonały reproduktor, ale także wspaniały pies użytkowy, Champion Pracy. Miałam okazję poznać Las- Era i jego menera Edka w zeszłym roku na konkursie przed klubówką w Białymstoku... Współczuję Edku, wiem co czujesz...
Ale przecież One NIGDZIE nie odeszły !!!!
Poszły po tropie w gęstwinę. Zasłuchajcie się w granie...
...czekają na Nas radosne, zziajane, na tej małej polance...
Przykro i smutno,gdy przyjaciel odchodzi,jeśli w dodatku był naszym domownikiem,psychoterapeutą,milością odwzajemnioną,gdy swoimi mądrymi oczami rozumiał nas bez słów.Coś dławi w gardle,łzy pod powieki się cisną,eeeeeh szkoda wielka,smutek,nikt się już do kolan nie łasi,będzie następny przyjaciel,ale już nigdy ten......
Nieczulego na niedole zwierzat i ludzka niedola nie wzruszy! http://artystycznie.home.pl/kreator" onclick="window.open(this.href);return false;
Iza i Sławek pisze:Ale przecież One NIGDZIE nie odeszły !!!!
Poszły po tropie w gęstwinę. Zasłuchajcie się w granie...
...czekają na Nas radosne, zziajane, na tej małej polance...
Normalnie się popłakałam
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża. Helmut Walters
Nigdy nie zrozumiałabym tęsknoty za psem,gdybym nie przeżyła tego.Nie ma dla mnie innej opcji tylko ta ,że nasz amstaf Mikesz czeka na nas,przecież my też nie wieczni.Zresztą i na szczęście z serca nikt nam ich nie usunie...Mikesz odszedł w październiku 2008 ,prawie miesiąc czekaliśmy na Łazika,jaki to był bolesny brak...