Mam chyba trochę nie fortunne pytanie, ale złobiłam bigos i wyszedł trochę za kwaśny, czy ja mogę dodać trochę cukru ?
Albo może znacie jakieś inne rozwiązanie?
No właśnie wychodzi na to, że ja preferuję tylko z kiszonej kapusty, dołożyliśmy marchewki ciut na masełku podduszonej oraz ciut miodu za radą kolegi Macieja, śliwki są, wino jest.
Teraz to Nulka mnie zdziwiła tym koniakiem, choć u nas brak takiego trunku bo my mało koniakowi jesteśmy .
Zawsze robiłam dobry bigos (ogarowicze niektórzy mogą potwierdzić) nie chwaląc się, bo ja mizerna kuchara jestem, a teraz posłuchałam Tomka i mam kwaśny.
SARABANDA pisze:Kiedyś dodawałam brandy do bigosu, od jakiegoś czasu metaxę, dla mnie bigos im bardziej kwaśny tym lepszy.
Metaxę mamy, ale też mało Metaxowi jesteśmy , ale wiem że są tacy co lubią ...
Kwaśny niby lepszy, też dostałam taką opinię rodzinną dziś, tylko do rodziny daleko a ja i Tomo mamy to jeść.
Chyba, że Sarabanda przybędzie na pomoc?
Ja robię też jak nulka, pół na pół z kiszonej i surowej, z dodatków to (oprócz odrobiny mięs - dziczyzny, kiełbasy jałowcowej i wołowiny, boczku, a czasem żeberek) to jabłka, marchewka, cebula, z przypraw m.in. ziarna jałowca, kminek, śliwki wędzone, wino czerwone, czasem sok jabłkowy, dla rozluźnienia konsystencji.