Śmiała w locie i jej świat.

Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Ola i Dunaj »

Super, że znalazła zwierzynę :) Na otoku czy samopas ? ;)
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Monigry
Posty: 232
Rejestracja: sobota 15 mar 2014, 08:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Popielów/Opole

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Monigry »

Ola i Dunaj pisze:Super, że znalazła zwierzynę :) Na otoku czy samopas ? ;)
Na uwięzi. Ledwo utrzymałem.
Dostałem info, że chyba był postrzał. Ale nie wiadomo dokładnie gdzie. Przeszedłem się, z małą i nagle zaczęła ciągnąć niemiłosiernie. Pobiegliśmy i znalazła farbę, ale nie przystanęła na sekundę i zwietrzyła co trzeba i popędziła. Nie wiem czy przypadek czy nie.
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Ola i Dunaj »

Czyli sama znalazła :brawo_1: To nie przypadek :)
Bardzo gorąco Was namawiam na szkolenie psa i siebie na warsztatach.
Widać, że młoda ma to coś i szkoda byłoby zmarnować, tym bardziej, że ma okazję pokazać się w łowisku. Potrzeba nam psów, które w przyszłości zastąpią starą gwardię ;)
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Monigry
Posty: 232
Rejestracja: sobota 15 mar 2014, 08:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Popielów/Opole

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Monigry »

Ola i Dunaj pisze:Czyli sama znalazła :brawo_1: To nie przypadek :)
Bardzo gorąco Was namawiam na szkolenie psa i siebie na warsztatach.
Widać, że młoda ma to coś i szkoda byłoby zmarnować, tym bardziej, że ma okazję pokazać się w łowisku. Potrzeba nam psów, które w przyszłości zastąpią starą gwardię ;)
No i właśnie tu jest problem.
Raz w miesiącu planujemy wystawę. To jest jeden weekend.
Raz w miesiącu mam dyżur w pracy to jest drugi weekend a co 2 miesiące dwa weekendy.
Zostają dwa weekendy. Teraz trzeba je rozplanować na jakieś ścieżki tropowe, rodzinę, budowę i robotę w domu. Do tego drugie hobby. No i wreszcie do tego niedługo pewnie zacznie mi się praca na rzecz koła. To też są weekendy.
Naprawdę- bardzo ciężko coś planować...
Na dzień dzisiejszy chęci są. Jak będzie? Czas pokaże.
Awatar użytkownika
miszakai
Posty: 4790
Rejestracja: piątek 17 paź 2008, 18:13
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Bory Tucholskie
Kontakt:

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: miszakai »

:brawo_1: Raz w miesiącu wystawę? :fiufiu: Ale mam ambitne dziecko :)
Obrazek
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: kasiawro »

miszakai pisze::brawo_1: Raz w miesiącu wystawę? :fiufiu: Ale mam ambitne dziecko :)
Też tak pomyślałam!
Trzymam kciuki aby na wszystko się czas znalazł i Śmiała wylądowała na jakimś kursie :).
Awatar użytkownika
Jacek74
Posty: 344
Rejestracja: piątek 24 wrz 2010, 20:42
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Wrocław/Mirków

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Jacek74 »

Monigry pisze:Dzisiaj na polowaniu Śmiała znalazła farbę na wielkiej łące i poszła górnym wiatrem do łani jakieś 200- 300 m :silacz: :silacz: :silacz:
Jesteśmy dumni z córci :brawo_1: :silacz:
Wiem, że niektórzy mnie zakrzyczą, ale ja bym w takiej sytuacji zamiast na wystawy, stawiał na szkolenie pod kątem użytkowości (oczywiście nie chodzi mi o całkowitą rezygnację z wystaw - uprawnienia są potrzebne). Ogar to przede wszystkim pies myśliwski a nie model. Potem na "łowieckim" piszą, że hodowcy ogarów sami są sobie winni, że myśliwi nie kupują ogarów, bo ogary zamiast w łowisku, leżą na kanapach.
Awatar użytkownika
Monigry
Posty: 232
Rejestracja: sobota 15 mar 2014, 08:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Popielów/Opole

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Monigry »

miszakai pisze::brawo_1: Raz w miesiącu wystawę? :fiufiu: Ale mam ambitne dziecko :)
Z planów wychodzi :
Luty- jedna wystawa
marzec- jedna
kwiecień- jedna
maj- trzy
czerwiec- jedna
wrzesień- trzy
październik- dwie
Co z tego wyjdzie- zobaczymy ;)
Jacek74 pisze:Wiem, że niektórzy mnie zakrzyczą, ale ja bym w takiej sytuacji zamiast na wystawy, stawiał na szkolenie pod kątem użytkowości
kasiawro pisze:Trzymam kciuki aby na wszystko się czas znalazł i Śmiała wylądowała na jakimś kursie .
Może coś na wakacje wymyślimy :)
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Ania W »

Jacek74 pisze:
Wiem, że niektórzy mnie zakrzyczą, ale ja bym w takiej sytuacji zamiast na wystawy, stawiał na szkolenie pod kątem użytkowości (oczywiście nie chodzi mi o całkowitą rezygnację z wystaw - uprawnienia są potrzebne).
Zdecydowanie! Wystawy w tym wieku to jej niewiele dadzą, choć może się pobawić w Młodzieżowego Championa. A teraz jest w najlepszym wieku, żeby zdobyć konkretne podstawy do dalszej nauki. Właścicielowi też się przyda bo będzie potem bardziej samowystarczalny ..no prawie ;)
A plany wystawowe to Wam np. cieczka zweryfikuje ;)
Monigry pisze: Może coś na wakacje wymyślimy :)
W wakacje jest bardzo ograniczona liczba warsztatów ( jeżeli są), bo to nie jest dobra pogoda na tego typu pracę - często jest zwyczajnie za gorąco.
Awatar użytkownika
Monigry
Posty: 232
Rejestracja: sobota 15 mar 2014, 08:11
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Popielów/Opole

Re: Śmiała w locie i jej świat.

Post autor: Monigry »

Ania W pisze:
Jacek74 pisze:
Wiem, że niektórzy mnie zakrzyczą, ale ja bym w takiej sytuacji zamiast na wystawy, stawiał na szkolenie pod kątem użytkowości (oczywiście nie chodzi mi o całkowitą rezygnację z wystaw - uprawnienia są potrzebne).
Zdecydowanie! Wystawy w tym wieku to jej niewiele dadzą, choć może się pobawić w Młodzieżowego Championa. A teraz jest w najlepszym wieku, żeby zdobyć konkretne podstawy do dalszej nauki. Właścicielowi też się przyda bo będzie potem bardziej samowystarczalny ..no prawie ;)
A plany wystawowe to Wam np. cieczka zweryfikuje ;)
Monigry pisze: Może coś na wakacje wymyślimy :)
W wakacje jest bardzo ograniczona liczba warsztatów ( jeżeli są), bo to nie jest dobra pogoda na tego typu pracę - często jest zwyczajnie za gorąco.
Czyli szkolenia raczej nie będzie w tym roku.

Śmiała pierwotnie miała być (i jest) towarzyszką wypraw. Przy okazji miały być wystawy. Klimat wystaw bardzo nam się spodobał, mała dosyć dobrze je znosi, więc na pewno będzie kontynuacja.
Sytuacja z polowaniami wyszła niedawno. Gdzieś tam były przemyślenia w tym temacie, jednak były one w kolejnym z rzędu "kręgu ważności".
Wiadomo- pies myśliwski- dobrze by było go wykorzystać "zgodnie z przeznaczeniem", ale nie jest to absolutnie priorytetem dla nas. Może zawiodę nadzieję niektórych, przykro mi. Dla mnie ważne by pieska przebywała jak najwięcej na łonie natury z rodziną. A czy spędzi ten czas wędrując przez góry i doliny, tropiąc czy goniąc? Jej to akurat obojętne. A ja nie mam ambicji robić z niej świetnego tropowca lub gończego. Niejako przy okazji- owszem. Pomny uwag i rad- śledzę póki co uważnie dokonania innych forumowiczów, rady i wskazówki. Skończyły się zbiorówki, więc zaczniemy powolutku robić ścieżki samodzielnie. Koledzy myśliwi intensywnie namawiają na puszczanie w miot. mam okazję puszczać z innymi Ogarami w innym kole. Ale widzę, że póki co Śmiała się do tego całkowicie nie nadaje.

Tak wiec podsumowując- by radość była obopólna- wspólne spacery i wyprawy plus ścieżki tropowe bo mała uwielbia węszyć i łazić ścieżkami za zwierzyną w lesie. By radość była dla właścicieli- wyjazdy na wystawy.

Co będzie później? Czas pokaże.
ODPOWIEDZ