Orla i reszta stada.
Re: Orli blog
Skóra cierpnie. Dobrze że szczęśliwe zakończenie.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Orli blog
Po wyspaniu i przeglądzie: Orla jest mocno poobcierana w pachwinach i na brzuchu (złapała się w pół). Rany na szczęście są powierzchowne. Przetarta środkiem antyseptycznym lata po podwórku.
).
Żulik cudny. Naprawdę potrzebny mu kochający dom. Tak posłuszny, że czasami zastanawiam się czy to na pewno ogar. Z całego rodzeństwa jeszcze tylko Żądza była tak wpatrzona w człowieka. Tyle, że ona tak reagowała na mnie, a Żulik słucha każdego dwunożnego. Ma cztery miesiące a jedyne szkody jakie wyrządził to nadgryzienie obitego skórą taboretu (po zwróceniu uwagi więcej go nie dotknął), zjedzenie jednej słomianej bombki i zabieranie kapcia do spania (żaden w skutek tej operacji nie ucierpiał a po reakcjach wnerwionych ludzi, którzy po obudzeniu nie mogli odnaleźć obuwia, mały sam uznał, że nie należy tego robić). Wystarczy głośne "eee" i grzecznie odchodzi. Nigdy nie ma focha. Zawsze szczęśliwy i głodny kontaktu. Wady: wychowany w stadzie nie lubi zostawać sam (stary Kajtek może nawet na niego nie patrzeć - wystarczy, że jest) i strasznie się ślini podczas jazdy samochodem (więc chyba jednak ogarBasiaM pisze:Maluch fajny i chyba już nie miałabym serca go wydawać do nowego domu

Re: Orli blog
Ale hisoria. Dobrze że się skończyło wszystko dobrze. Szybkiego powrotu do formy
A Żulik fajoski, oby trafił do dobrych ludzi. Trzymamy kciuki

A Żulik fajoski, oby trafił do dobrych ludzi. Trzymamy kciuki

Śmiga(Okowita z Olfactus)
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Orli blog
Ojej, ale stresa miałam czytając (ja zawsze mam w oczach drogę Wrocław/Zielona Góra).
Zgłoście straży leśnej albo strażnikowi łowieckiemu, ja zawsze jak znajdziemy wnyki albo zwierzynę martwą dzwonimy do danego koła.
Trzymam kciuki i mocno proszę ekipę wytarmosić od nas.
Żulik łeb jak wuj Raperek, też ostatnio miał przygodę z autem, ale na szczęście pańcia i Raper ok.
Zgłoście straży leśnej albo strażnikowi łowieckiemu, ja zawsze jak znajdziemy wnyki albo zwierzynę martwą dzwonimy do danego koła.
Trzymam kciuki i mocno proszę ekipę wytarmosić od nas.
Żulik łeb jak wuj Raperek, też ostatnio miał przygodę z autem, ale na szczęście pańcia i Raper ok.
- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Orli blog
O rany ...
Masakra, dobrze że się nie szarpała.
Wiecie co - jeśli by Wam się chciało spróbujcie pójść bez psów tam gdzie ten wnyk się znajdował. Prawdopodobnie niedaleko są kolejne.
Dobrze takiego wnyka nie ściągać tylko przeciąć i założyć tak żeby nie widać było że jest przecięty, wtedy od razu się taki kłusol nie zorientuje.
My tak poprzedniej zimy akcję zrobiliśmy.

Wiecie co - jeśli by Wam się chciało spróbujcie pójść bez psów tam gdzie ten wnyk się znajdował. Prawdopodobnie niedaleko są kolejne.

My tak poprzedniej zimy akcję zrobiliśmy.

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
- Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Orli blog
Jutro pójdę z nożycami do metalu
Dziś nie było już światła.
Coś na osłodę: panienka Żara.

Coś na osłodę: panienka Żara.
- Załączniki
-
- image.jpg (146.73 KiB) Przejrzano 445 razy
-
- image-2.jpg (183.74 KiB) Przejrzano 450 razy
-
- image -3.jpg (150.13 KiB) Przejrzano 449 razy
- Marta A
- Posty: 1007
- Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Suwalszczyzna
Re: Orli blog
O rany, koszmar jakiś z tymi wnykami, dobrze, że wszystko dobrze się skończyło. Meldujcie, co dalej w tej sprawie, ciekawe, czy uda się namierzyć kłusownika...
- Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Orli blog
Uzbrojeni w sprzęt przetrzepaliśmy dzisiaj cały brzeziniak. Nic więcej nie znaleźliśmy 
