Chyba troszkę za malusie to wdzianko, przez to tak się dziwnie układa na klacie.
Mój Kajtuś ma chyba włos, zamiast sierści - przeokropnie siąknie wodą i moknie (a że mu bliżej do ziemi, to nawet rosa w wysokiej trawie zmoczy mu cały brzuch) - dlatego dostał podobny kubraczek

Chwali sobie i już się tak nie przeziębia w mokre dni (kolor nie mój, ale za to spełnia wymagania i cena była okazyjna).
Wcześniej miał płaszczyk bez klapy na brzuch firmy Trixie, bardzo fajnie się nosi i ma przydatne odbrlaski, ale Kajtek podwozie miał mokre
Jako że była promocja, to taką derkę kupiłam Stelli

Będzie jak znalazł na ulewy czy duży mróz - wiem, że ogar jest przystosowany do warunków, ale nie łudźmy się, pies przebywający cały dzień w ogrzewanym mieszkaniu nie ma tak przygotowanego futra na mrozy, jak ten w kojcu.