nieOGARnięty blog:)

[miszakai]

Dzięki Ania, czekałam czy napiszesz coś pozytywnego bardziej. Chcę spróbować. Kotek ma ok. 3 miesiące. Nie dam Go zjeść Ja jednak utopijnie wierzę, że zwierzęta jakie dobiorę do naszego stada mają się jeśli nie lubić to przynajmniej szanować i dbać o siebie. I tego będę się trzymać. Ona jednak nigdy nie zagryzła poza myszami żadnego malucha w sensie wieku. Małego znalezionego zajączka podniosła ale nie zacisnęła zębów, oddała go nam...Kotek będzie na próbę u nas, nie dam Go skrzywdzić; najwyżej się poddamy

Dołożyłam 3 Śliwki do posta powyżej:)
Dziękuję Wam za kontakt i zdjęcia przesłane - wszystkich dzieci. Bardzo jestem dumna z Was i jeszcze raz życzę kolejnych półroczków w zdrowiu i szczęściu ludzko-psim.

[kasiawro]

Śpiewkę biorę od ręki

Spodobała Ci się w komplecie z lodówką i ogrodem co ?
Miejscówkę w kuchni ma prawie jak Zagaj.

[miszakai]

Ja Śpiewkę regularnie dostaję na fotkach jako strażnika lodówki w wersji siad, waruj, leż itd.

[SARABANDA]

I tu Kasiu nie masz racji Musiałam jeszcze raz obejrzeć zdjęcia po Twojej uwadze. Jednak Śpiewka jest na pierwszym planie, ale chyba wiem do czego pijesz (niesłusznie)

[kasiawro]

Ja tylko się śmieję.

[CalmaS]

Ok, mam praaawie komplet:) Śmiga od kilku dni na nowych śmieciach (czytaj dom) i jak się ogarną doślą aktualne fotki. A na zdjęcia Śmiałej czekam na jej blogu. Reszta po kolei...
Śliwka, Świt, Śniada...

Plus zdjęcia Śnieżki na jej własnym blogu:)

[miszakai]

Nooo, brawo za dyscyplinę moich domków

[Ewka]

Najlepsze życzenia na pół roczku.
Aż się cieplej robi, kiedy się widzi takie zadowolone mordki i zakochanych w tych mordach opiekunów

[Eni]

Ja tam miałam z różnymi psami doświadczenie (myśliwskimi także) i w zasadzie to prawie każdego da się do kota (nie tylko młodego) przyzwyczaić. Tylko trzeba dawać psu znać, jak nie należy się bawić i że kot jest też członkiem stada (a jego miska nie jest jadłodajnią ogara). Bardzo mało jest psów z instynktem morderczym do kotów, co zupełnie nie wyklucza gonienia uciekającego kota - bo to robi prawie każdy pies, z tym, że po zatrzymaniu się kota nie następuje atak, ale zapraszanie do zabawy.

Jeśli suczka ma instynkt opiekuńczy, to może być mały kotek, choć większą frajdę miałaby z podrostka lub dorosłego, który ma zabawowy i otwarty charakter - kota płochliwego i nerwowego przekonuje się ciężka pracą do psa (co też robiłam).

Jeśli kot jest z nami oswojony, to można go pokazywać psu, trzymając kota na kolanach. Jeśli jesteśmy dla niego nowi, to warto znaleźć kotu bezpieczny punkt obserwacyjny i stosować warunkowanie w uczeniu zwierzaków, że ten drugi jest fajny.

[nulka]

Ja tak mam ochotę sprawdzić to na Zojce ,ale szkoda kota