Nie samymi wystawami człowiek żyje a każdy wyjazd jest pretekstem do poznawania świata. Trochę wspominek z Brna.
Taki tam placyk ale w tle widok na przepiękną Katedrę pod wezwaniem Św. Piotra i Pawła.
Zbyś-Celebryta w czeskiej knajpce. Ku naszemu zdziwieniu zostaliśmy zaproszeni przez przemiłego kelnera do środka. Rozłożony na podłodze Zbyś nie budził zupełnie zdziwienia u osób siedzących w restauracji.
Po kolacji dalsze zwiedzanie. Taka tam fontanna.
Dziwne coś czego przeznaczenia nie odkryliśmy a co miało kręcące się w kółko segmenty.
Problem w tym, że te z wystawy powychodziły beznadziejnie. Coś ze światłem było chyba, albo fotograf dupa. Zła jestem bo takie ładne gończe porobiłam i nima.