Gryfna w zasadzie wszystko już napisała
Koda zapatrzona w swojego "nowego" Pana

Podkłada tylko łeb do głaskania i pilnuje
Agresji u niej nie zauważyłam, mimo, że przybiegł do nas pies sąsiadów.
Odbił się ze schodów i przeleciał na Kody głową a ona tylko warknęła na niego bo się wystraszyła. Potem była już szalona zabawa

Ustawiała młodego jak to suka potrafi
Podczas zabawy ustawiała sobie młodego zalotnika charakterystycznie wydając dźwięki, warkoty jak to suka, która sobie nie życzy obwąchiwania.
Jak ktoś zadzwoni do drzwi to biegnie i szczeka ( jak chyba wszystkie psy), przy nas została puszczona luzem ze smyczy. Obiegła dom dookoła i wróciła od razu pod nogi swojego pana ( a ogrodzenia tam nie ma więc miała okazję żeby zwiać ).
Mam również ogromną nadzieję, że sunia już tam zostanie bo widać, że i ona i pan przypadli sobie do gustu.
Pan również ma nadzieję, że syn przekona się na nowo do Kody ( to on bardzo ją chciał ) i na przyszłość będzie ostrożniejszy.
Jeśli obecny opiekun podejmie decyzję, że jednak nie może jej zatrzymać to ogłaszamy ją od razu !
To nie jest agresywny pies. To jest pies po przejściach, który w ciągu swojego zaledwie 6 letniego życia miał 6 domów i tak na prawdę nie wiemy jaką krzywdę mu zrobiono.
I wydaje mi się, że ona po prostu trafia do niewłaściwych osób i stąd te dylematy
Niemniej jednak trzymam kciuki za obecny dom.
PS. suka w książeczce zdrowia ma wpisane, że ma około 8 lat (na prawdę ma 6 ) , pan też nie wiedział, że to ogar, że ma tatuaż ...
Dziwię się, że poprzednia opiekunka nie przekazała takich informacji
