BasiaM pisze:kasiawro pisze:miszakai pisze:Dla mnie gadanie typu "odłożyć na nieprzewidziane sytuacje i koszty" i "jak nie masz to lepiej wziąć psa ze schroniska" jest trochę ble ble ble...
Dla Ciebie to ble ble ble, a dla mnie trochę nieodpowiedzialne jeśli ktoś się z tym nie liczy

.
W takim razie po co ludzie rodzą dzieci ? nie lepiej wziąć z domu dziecka ?
Z tego co pamiętam powiedziałam już jawnie na forum co o tym sądzę więc chyba bez sensu mnie o to pytasz Basiu ponownie

.
Ania W pisze:
Odpuściłam regulamin. Nie mam czasu wracać do tych dyskusji, ale z tego co pamiętam nie chciano sformalizowanej opcji działalności funduszu.
Nie chciano i chyba to nic nie zmieniłoby

.
Ania W pisze:
miszakai pisze: Inaczej żyje rodzina z trójką dzieci, inaczej idealnie zorganizowana osoba samotna; dla jednego jeden rasowy pies i rezerwa 3000 pln na "jego" potrzeby jest standardem, inny ma całą menażerię i dom - zwierzyniec i nie ma wielokrotności tych 3000 pln na koncie na potrzeby każdego z nich. .
Abstrahując od dramatycznych sytuacji życiowych, nikt nikomu nie przystawia broni do głowy i nie każe mieć ani stadka dzieci ani stadka zwierzaków.
Dokładnie tak. Jeśli ktoś chce (jak aniaN napisała) tego wymarzonego ogara ok, doskonale to rozumiem bo też od liceum o rasie marzyłam, ale stać mnie było na psa i na ponoszenie kosztów dopiero 10lat temu.
Teraz też marzy mi się jeszcze jeden ogar i jeden inny pies rasowy i co z tego....?
Może za bardzo jestem ułożona, za bardzo odpowiedzialna i w tym momencie cierpią moje marzenia albo widzimisie

. Na to wszystko jeszcze dostaje "opr" uświadamiając na forum jak ważne jest branie odpowiedzialności za swoje marzenia i widzimisie.
Aż brakuje mi słów skoro myślę, że żyję w kraju gdzie odpowiedzialność otaczających nas wokół ludzi jest na takim poziomie jak ten przykład

.
hania pisze:
Może określić drogą ankiety do jakiej kwoty koszty są "normalne". Wtedy będzie jasne do kiedy ja przekraczają.
Może to jest jakaś myśl?
BasiaM pisze:
Ja mam dwa dorosłe osobniki w domu i choćbym nie wiem jak liczyła to wychodzi mi ich utrzymanie około 150 zł. za dwie sztuki, a
beleczego nie żrą
No moje też nie jedzą beleczego i licząc ceny bardzo dobre (hurtowe+rabaty) zamykam się w 200zł miesięcznie.
BasiaM pisze:
Niestety nie każdy ma takie super szczęście, że pracuje na trzy etaty i nie ma co z kasą robić

Wiesz nikt od nikogo nie wymaga pracy na 3 etaty, ale wymaga ODPOWIEDZIALNOŚCI bez względu czy nie ma co z kasa robić, czy żyje od pierwszego do pierwszego.
Skoro tracę pracę niespodziewanie to nie odbieram psa przepraszając albo odbieram po opanowaniu trudnej sytuacji finansowej, rozwiązań może być bez liku.