Łazik z Gończaków
Re: Łazik z Gończaków
San rozlany jak Amazonka. I widzę że macie metodę na "ustabilizowanie" Zojki do zdjęcia.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Łazik z Gończaków
My nie możemy dotrzeć do węszynosowaBasiaM pisze:Wypad w Bieszczady superja jak zwykle tam dojechać nie mogę bo zatrzymuje mnie po drodze pewna gospodyni i dalej ani rusz

Kasiu,jak jest spokojna to przechodzimy w wodzie po kostki na drugi brzeg ,ale teraz było nieciekawie ,niewiele brakowało ,a mielibyśmy San na działceNulka zazdrościmy Wam tej rzeki tak blisko

Gosiu ,takie miałam tez skojarzeniaSan rozlany jak Amazonka. I widzę że macie metodę na "ustabilizowanie" Zojki do zdjęcia


Zdjeć dużo napykałam komórką z ogrami oczywiście odwróconymi doopkami ,one nie reaguja na moje prośby ,żeby się ładnie ustawić

Re: Łazik z Gończaków
Też tak pomyślałem. Fajnie mieć rzekę blisko ale jak się wprasza w progi 

"Moim prawdziwym obowiązkiem jest ocalić własne marzenia." - Arthur Schopenhauer
Re: Łazik z Gończaków
Rzeka jak Amazonka jest malownicza.
Gorzej jak wróci z powrotem do koryta...
U nas też zalało tereny do wałów i teraz, po zejściu wody, na naszym spacerniaku trawa pokryta mułem, smrodek no i pełno ŚMIECI!!!!!
Gdy jeszcze woda rwąco płynęła byłam zdziwiona ilością i jakością ładunku, jaki ciągnęła - non stop tony plastików, kłody drzew i gałęzie, zużyte sprzęty domowe... Nieustająco przez całe godziny, dni noce - masakra


U nas też zalało tereny do wałów i teraz, po zejściu wody, na naszym spacerniaku trawa pokryta mułem, smrodek no i pełno ŚMIECI!!!!!


Gdy jeszcze woda rwąco płynęła byłam zdziwiona ilością i jakością ładunku, jaki ciągnęła - non stop tony plastików, kłody drzew i gałęzie, zużyte sprzęty domowe... Nieustająco przez całe godziny, dni noce - masakra

Re: Łazik z Gończaków
To tak jak u nas w zeszłym roku była popsuta tama w zalewie i można było zobaczyć co leży na dnie...
Re: Łazik z Gończaków
San tym razem ładnie zszedł do koryta jeszcze nie jest mały ,ale nie zostawił praktycznie śladów .Owszem duże gałęzie niósł ze sobą ,ale obyło się bez lodówek ...tym razem
Widywałam różne odpady w różnym gabarycie ,ale tym razem jakoś czysto było ,może to zasługa takiej inicjatywy gmin "Błękitny San " co prawda błękitny to on nigdy nie będzie 


- Załączniki
-
- 20.jpg (133.4 KiB) Przejrzano 800 razy
-
- Zojka a la Łoza
- 21.jpg (124.01 KiB) Przejrzano 811 razy
-
- 22.jpg (127.52 KiB) Przejrzano 809 razy
-
- 23.jpg (151.77 KiB) Przejrzano 804 razy
Re: Łazik z Gończaków
Oddech relaxu 

Re: Łazik z Gończaków
Nulcia, dla mnie Wasze wakacje to bomba! Krajobrazy cudowne...
odpowiednie miejsce do naładowania akumulatorów.
A krzaczek to kuflik.

A krzaczek to kuflik.

Byleby w sercu ciągle maj!
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Łazik z Gończaków
Ten tuńczyk (chyba?) imponujący, a te małe to sardynki?
Nulka dawaj jeszcze fotki wakacyjne, pomagają w początkach jesiennych.
Nulka dawaj jeszcze fotki wakacyjne, pomagają w początkach jesiennych.