A ja mam pytanie techniczne co nam daje kolejny taki wpis w tym wątku?BasiaM pisze: Mam też pytanie techniczne: czy opiekunka suni dowiedziała się nagle o wyjeździe ? na dwa dni przez wyjazdem dopiero dała znać, że sukę trzeba oddać ? Bo wydaje mi się, że takie decyzje podejmuje się z wyprzedzeniem.
Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Koda będzie w schronisku sosnowieckim, katowickie czyli to z którego ją wzięliśmy odmówiło przyjęcia.
Nawet gdybym wróciła w sobotę, to po przejechaniu 500km nie za bardzo jestem w stanie jechać sama w niedzielę następne 700km w obie strony do Qzi. Obawiam się też że schronisko w niedzielę psa nie wyda. No i nie mam co zrobić z dziewczynami.
Nawet gdybym wróciła w sobotę, to po przejechaniu 500km nie za bardzo jestem w stanie jechać sama w niedzielę następne 700km w obie strony do Qzi. Obawiam się też że schronisko w niedzielę psa nie wyda. No i nie mam co zrobić z dziewczynami.

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Oczywiście - zgadzam się, wstyd.qzia pisze:Może ktoś kto będzie na wystawie w Bytomiu może ją podwieźć. Uważam, że to trochę wstyd żeby ogar trafił do schroniska przy tak prężnie działającym forum i sporej sumie jaką ostatnio zyskało ogarkowo.![]()
Ja będę na wystawie w Bytomiu (jak w sobotę mechanik naprawi mi auto), ale z Aksamitką - nie za bardzo wyobrażam sobie jazdę małym autem z Aksą, Lenką i sunią, która atakuje inne suki



Basia? klimolki? Grot?
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Koda jednak znalazła dom ! Zabrał ją znajomy obecnej właścicielki, który już ma psa. Chodzili razem na spacery, podobno go słuchała. Będę miała namiary, skontaktuję się i postaram poznać. Na tę chwilę nic więcej zrobić nie możemy. Dziękuję wszystkim którzy się zaangażowali i chcieli pomóc
Gdyby nie wypaliło to dam znać .

Gdyby nie wypaliło to dam znać .
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?




Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
To wspaniale, Sarabanda.
Miejmy nadzieję, że tym razem opcja "nie wypaliło" nie będzie miała miejsca.
Miejmy nadzieję, że tym razem opcja "nie wypaliło" nie będzie miała miejsca.
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Dobre wieści, aby sunia została u znajomego psiarza.
Dziewczyny tak na przyszłość prośba aby nie przybijać do muru kogoś kto chciał dobrze, a się nie udało. To nic nie zmieni dla psa i tego "właściciela". Wiele może popsuć między ogarowcami, a szkoda bo tworzymy fajne towarzystwo i bardzo pomocne innym ludziom i psom.
Dziewczyny tak na przyszłość prośba aby nie przybijać do muru kogoś kto chciał dobrze, a się nie udało. To nic nie zmieni dla psa i tego "właściciela". Wiele może popsuć między ogarowcami, a szkoda bo tworzymy fajne towarzystwo i bardzo pomocne innym ludziom i psom.
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Jeszcze nie dzwoniłam, zagoniona jestem.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Re: Suka ogara w katowickim schronie. Kto zgubił?
Dzisiaj rano zadzwonił opiekun Kody z informacją że wczoraj ugryzła jego syna. Przed chwilą rozmawialiśmy już na spokojnie. Koda bardzo dobrze się sprawowała w domu, chciała towarzyszyć cały czas dzieciom, te chcąc jej się w którymś momencie pozbyć żeby pograć na komputerze zapięły jej smycz i chciały odciągnąć i wtedy ugryzła w rękę. Sunia jest pod obserwacją weta do 10 października i do tej chwili jest w obecnym domu, po tym czasie musimy coś dla niej chociażby tymczasowego znaleźć.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."