slyszalam o smoczku i popieram zdrowe podejscie. Ja osobiscie jestem wlascicielka suki niehodowlanej i sami podjelismy taka decyzje ze nie bedziemy jej kryc, ale ten usmiech , spojrzenie i palniecie lapa na dziendobry jest bezcenne. Chcialam Cie ostrzec przed jednym zazwyczaj zaczynasz na jednym ogorku a konczysz na dwoch , trzech

trzymam za Was kciuki