Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Uchaty, przyjacielu trzymaj się.
Michę opróżniasz, to będzie dobrze,
ale powiedz Pańci aby nosiła gaz bojowy, np. NATO ( to nie jajca) !
aby obroniła psa obronnego, by my Ogary nie gryziemy,
walimy na glebę przeciwnika, a prostaki nas wtedy kąsają,
po brzuchach,nogach, po czym mogą
- i to są koszty.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Michę opróżniasz, to będzie dobrze,
ale powiedz Pańci aby nosiła gaz bojowy, np. NATO ( to nie jajca) !
aby obroniła psa obronnego, by my Ogary nie gryziemy,
walimy na glebę przeciwnika, a prostaki nas wtedy kąsają,
po brzuchach,nogach, po czym mogą
- i to są koszty.
Pozdrawiam bardzo serdecznie.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
No tylko, że tym razem te "prostaki" to ogary...
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
biedny Uchaty niech szybko dochodzi do zdrowia
mojej sznaucerce pryskałam jakimś srebrnym sprayem na rany

mojej sznaucerce pryskałam jakimś srebrnym sprayem na rany
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Uchaty zafundował sobie wieczorny spacer wokół osiedla
Potem pocałował Codę, na co ona baaaaaaardzo się ucieszyła
napił się wody i sprawdził czy w chałupie wszystko gra
Potem było mycie ran, zastrzyk, założyłam mu gustowny kubraczek i pacjent padł jak długi
W ciągu dnia temperatura była różna, o godz. 12:00 - 38.6, 17:00 - 38.4 a o 22:00 - 38.9
Obiad zjedzony z szybkością światła ( wątróbka z warzywami ).
Ropa w okropnych ilościach spływa z ran ale to dobrze
niech wszystko wypłynie i zajmiemy się gojeniem ran.
Byle do rana wytrwać i oby jutro już było lepiej


Potem pocałował Codę, na co ona baaaaaaardzo się ucieszyła


Potem było mycie ran, zastrzyk, założyłam mu gustowny kubraczek i pacjent padł jak długi

W ciągu dnia temperatura była różna, o godz. 12:00 - 38.6, 17:00 - 38.4 a o 22:00 - 38.9

Obiad zjedzony z szybkością światła ( wątróbka z warzywami ).
Ropa w okropnych ilościach spływa z ran ale to dobrze

Byle do rana wytrwać i oby jutro już było lepiej



Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Uchaty się dopiero rozkręca
będzie coraz lepiej 


- Żaneta
- Posty: 229
- Rejestracja: piątek 14 lis 2008, 11:40
- Gadu-Gadu: 6116854
- Lokalizacja: Maciejowa/Ciężkowice
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Uchatku trzymaj się i wracaj do zdrowia 

Przy domu psy szczekają , w kniei zaś grają.
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Dokładnie, tylko nie w tą stronę co trzebaKasiaR pisze:Uchaty się dopiero rozkręca![]()

Antybiotyk nie działa. Dziś rano gorączka znów 39,1
Niestety wydzielina ropna spowodowała, że utworzyły się kanały i dodatkowo znalazłyśmy dziś z wet ranę po lewej stronie klatki.
Wlewasz rivanol lewą stroną, prawą wypływa


Nastąpiła zmiana antybiotyku, teraz domięśniowo, piekący zastrzyk co 24 godz


Klatka piersiowa Uchatka wygląda jak żółty ser z dziurami

PS. teraz mam wrażenie, ze ropy wypływa jakby mniej, temperatura spadła do 38 st.


- Hekate
- Posty: 2065
- Rejestracja: poniedziałek 27 lut 2012, 21:19
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nowy Dworek/Lubuskie
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Uchatku, nie daj się!
My tu się martwimy.

Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
Uchatku, bądź dzielny
Będzie dobrze, tylko trzeba czasu, u nas takie rany goiły się prawie miesiąc
przytulamy Cię mocno 




- ania N
- Posty: 5017
- Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Nasiłów /Puławy
Re: Uchaty i Coda ..... czyli Węszynosy Poszły w Las
O rany - ja po kilku dniach bez netu zaglądam a tu Uchatek biedny. Trzymacie się mocno 

„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;