


A ogólnie to zazdraszczam

Ja też się nie dziwiłam, że głuchła na przestrzeniachEwka pisze:...Zupełnie się Łozie nie dziwię, że ogłuchła... a co? też ma prawo do luzu i wakacjiMajorek wygląda na szczęśliwego z towarzystwa... Ludzkie towarzystwo też raczej zadowolone
No jak stwarzasz nerwową atmosferę na spacerku, to co miał zrobićAnia W pisze:Chociaż Major czasami wybierał kierunek dom
Następnym razem postanów, że dasz jej totalny luz na wakacjach to chociaż decyzyjność będzie po Twojej stronieAnia W pisze: W psim raju na pewno - tyle krowich placków!Do tego błoto, otwarte przestrzenie...i luz kompletny, gdyż Łoza postanowiła zupełnie się nie słuchać
![]()
hania pisze:Następnym razem postanów, że dasz jej totalny luz na wakacjach to chociaż decyzyjność będzie po Twojej stronieAnia W pisze: W psim raju na pewno - tyle krowich placków!Do tego błoto, otwarte przestrzenie...i luz kompletny, gdyż Łoza postanowiła zupełnie się nie słuchać
![]()
. No bo w końcu od słuchania się też czasem muszą być wakacje.
Tak, tak...to może być jeden punktów dekalogu posiadacza ogaraania N pisze: Co racja to racjazapamiętam sobie te szczeble decyzyjności
W najbliższej okolic nie widziałyśmy ...a dalej się nie zapędzałyśmy, bo chociaż tego dnia (wyjątkowo!)nie było gorąco to psy zostawiłyśmy w samochodzie i nie chciałyśmy się oddalać.śmiga pisze: Aniu nie wiem jak w tym roku ale jak my byliśmy to za tą cerkwią (pierwsza fotka) suszyli tytoń. Nie wiedziałam że jeszcze tak robią
Hekate pisze:Z tym uśmiechem jest mu bardzo do pyska.Uwielbiam tego chłopaka.