Basiu trzymam za Was obie mocno.Basia pisze:Mina po niedzieli jedzie do nowego domu w Łodzi. Będzie miała dom z ogrodem, Panią w średnim wieku do opieki i jej wnuczęta w wieku ok dziesięciu lat do rozpieszczania.
Wigro dzięki za pomoc
Wszyscy trzymajcie kciuki, żeby Mina zaaklimatyzowała się szybko w nowym domu, a moja Córa bardzo nie rozpaczała.
Mina Ogarzy Gon w nowym domu.
- kasiawro
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 13068
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
- Gadu-Gadu: 13373652
- Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Jutro jadę z Miną do Łodzi. Dam później znać jak poszło.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wsparcie i pomoc
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za wsparcie i pomoc
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia
- qzia
- Posty: 7820
- Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
- Gadu-Gadu: 9909298
- Lokalizacja: Garwolin
- Kontakt:
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Trzymamy kciuki żeby wszystko było dobrze. 

Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
bedzie dobrze
jak by nowi właściciele mieli ochote pospacerować z ogarami to daj im namiary na nas
serdecznie zapraszamy

jak by nowi właściciele mieli ochote pospacerować z ogarami to daj im namiary na nas
serdecznie zapraszamy
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Pani ma obiecaną wizytę poadopcyjną i oczywiście myślałem o WAS.ketrin pisze:bedzie dobrze![]()
jak by nowi właściciele mieli ochote pospacerować z ogarami to daj im namiary na nas
serdecznie zapraszamy
I będzie jej miło,tak myślę.
Dane wyślę na priw, ale dajmy im trochę czasu.
I oczywiście o foty prosimy.
pozdrawiam
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
- Paula
- Sołtys Wsi Ogarkowo
- Posty: 1600
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 21:24
- Gadu-Gadu: 3818816
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Trzymamy kciuki i czekamy na wieści!
Pozdrawiamy,
Paula & Świtun
Paula & Świtun
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Mocno trzymamy kciuki za powodzenie adopcji 

"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- Basia
- Posty: 443
- Rejestracja: poniedziałek 23 mar 2009, 11:23
- Gadu-Gadu: 3582961
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Mina od wczoraj jest w nowym domu.
Pani przemiła, ze "zdrowym" podejściem do życia. Jest typową "psiarą". Przez życie przewinęło się jej już kilka psów, w tym wyżeł, więc ogarze zachowania nie są Jej obce. Męża niestety nie spotkałam, ale żona wypowiadała się o Nim tak ciepło, ze musi być chyba fajnym facetem. Dzieci również bardzo sympatyczne i od razu zakochały się w psie.
W domu są dwa koty, które były zadbane i nie wyglądały na wystraszone, chore, czy niedożywione. Mina w 100% je olała (dosłownie odwracała się do nich "drugim końcem") za to ich misek już nie (obawiam się, że koty mogą mieć za chwilę problemy z niedowagą ).
Mieszkanie w centrum Łodzi jest duże i przestronne, a jest jeszcze po Łodzią dom z ogrodem więc miejsca ma dość do biegania.
Rozmawiałam rano z Panią i Mina wczoraj wieczorem i rano była na ponad godzinnych spacerach, całą noc przespała (u Niej pod łóżkiem, a nie u siebie na posłaniu). Jeść nie bardzo chciała, ale koty nadal mają puste miski więc z głodu nie umrze...Wodę pije, dzieciom z ręki zjada smaczki. Poza tym jest gorącą więc i u mnie miała mniejszy apetyt.
Na razie w dzień leży jednak sporo pod drzwiami, ale to dopiero pierwszy dzień więc nie spodziewajmy się cudów.
Jeszcze raz wszystkim dziękuje za pomoc
Pani przemiła, ze "zdrowym" podejściem do życia. Jest typową "psiarą". Przez życie przewinęło się jej już kilka psów, w tym wyżeł, więc ogarze zachowania nie są Jej obce. Męża niestety nie spotkałam, ale żona wypowiadała się o Nim tak ciepło, ze musi być chyba fajnym facetem. Dzieci również bardzo sympatyczne i od razu zakochały się w psie.
W domu są dwa koty, które były zadbane i nie wyglądały na wystraszone, chore, czy niedożywione. Mina w 100% je olała (dosłownie odwracała się do nich "drugim końcem") za to ich misek już nie (obawiam się, że koty mogą mieć za chwilę problemy z niedowagą ).
Mieszkanie w centrum Łodzi jest duże i przestronne, a jest jeszcze po Łodzią dom z ogrodem więc miejsca ma dość do biegania.
Rozmawiałam rano z Panią i Mina wczoraj wieczorem i rano była na ponad godzinnych spacerach, całą noc przespała (u Niej pod łóżkiem, a nie u siebie na posłaniu). Jeść nie bardzo chciała, ale koty nadal mają puste miski więc z głodu nie umrze...Wodę pije, dzieciom z ręki zjada smaczki. Poza tym jest gorącą więc i u mnie miała mniejszy apetyt.
Na razie w dzień leży jednak sporo pod drzwiami, ale to dopiero pierwszy dzień więc nie spodziewajmy się cudów.
Jeszcze raz wszystkim dziękuje za pomoc
Pozdrawiamy,
Basia i Zuzia
Basia i Zuzia
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
Uff,
będzie dobrze
albo bardzo dobrze
będzie dobrze
albo bardzo dobrze

Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Re: Mina Ogarzy Gon szuka kochającego domu
no to czekamy na kolejne wiesci, moze jakies zdjecie z nowego domu??
be the person your dog thinks you are