śmiga pisze:A my znowu nie moglismy sie pojawic na Pikniku
Moze w przyszłym roku, już z synkiem.
Czekamy jeszcze na kolejne fotki
Oczywiście gratulacje dla wszystkich
Co się odwlecze to nie uciecze

Ja na razie więcej wklejać nie będę ... a właściwie będę ale trochę z innej bajki.
Znowu mogłabym coś napisać o podboju Suwalszczyzny...ale to ja jestem "podbita". No mam ogromną słabość do "ściany wschodniej"

No i ta wschodnia gościnność ( Marta

).
Ja miałam okazję pozwiedzać najbliższą okolicę, dla Łozy to był wyjazd pod hasłem "wellness & spa" (szczegółów oszczędzę, maseczki robiła sobie sama, ja jej fundowałam codziennie kąpiel

)
Jezioro znane z wybuchu metanu spowodowanego w czasie burzy...takie niepozorne.
Smolniki
wysoko
Nasze ogary bardzo się spodobały zwiedzającym - aż zdziwione byłyśmy zainteresowaniem...ale chyba nie ma się co dziwić
Praktyczne wykorzystanie ogarów dwóch.
