Brutus z łańcucha w hotelu

Awatar użytkownika
AniaRe
Posty: 271
Rejestracja: poniedziałek 01 gru 2008, 08:33
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Łubno
Kontakt:

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: AniaRe »

Ewka pisze: Muszę jednak dopowiedzieć, że tak jak odczytuję to, co napisała i pisze od kilku postów, Beata (proszę mnie ewentualnie poprawić, jeśli się mylę), to raczej chciałaby w ogóle zakończyć hotelowanie Brutusa.
Też miałam takie wrażenie, ale byc może powodem była mocno niejasna sytuacja finansowa psa. Kasy na Funduszu nie ma prawie i to mogło Beatę niepokoić-co jest absolutnie zrozumiałe.
Ja mam nadzieję, że Beata to czyta i się zadeklaruje.
Koszty pobytu wydawały mi się ustalone: 300 zł miesięcznie plus karma. W takiej sytaucji karma nie musi być wg mnie jakaś topowa, lepsza zwykła bytówka, jeśli to ma byc decydujące, czy nam starczy kasy na pobyt psa w Beaty.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: BasiaM »

Jestem za tym aby Beata podjęła decyzję czy wogóle chce hotelować Brutusa :niewka:

Natomiast największym problemem (moim zdaniem) jest to, że Brutus nie nadaje się do życia z innymi psami i zwierzętami :niewka: a trzymać dożywotnio psa w kojcu :zdziw_4: chyba średni pomysł jak dla mnie :(
Beata nie ma po prostu czasu na pracę z tym psem, a on potrzebuje silnej ręki i przewodnika, który włoży ogrom pracy ( codziennie ! ) w jego ułożenie.
Uważam, że z Brutusa będą jeszcze "ludzie" ale wymaga nie lada wyzwania i pracy ze strony opiekuna.

W tej chwili jest wyprowadzany na lince, to wbrew pozorom silny pies, Beata nie daje rady z nim a on musi się wybiegać tylko jak :zdziw_4:
Jak go puści luzem to pójdzie w długą, skoki przez płoty ma opanowane :?
No i ten brak zaufania ... widziałam jak doskoczył do Beaty, gdyby nie wyciągnięta ręka z linką to nie wiem jakby się to skończyło :zly2:

Z jednej strony szkoda go dać do schroniska bo biedny utknie tam być może do końca życia :(
Z drugiej strony siedzenie w kojcu u Beaty niczym się nie będzie różnić od siedzenia w schronie :niewka:

Sama nie wiem co lepsze :zdziw_4:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: hania »

Basiu a jakie mamy alternatywy poza kojcem? Co proponujesz? Uśpienie?
Psów szukających domu u świadomych przewodników jest na pęczki. Część z nich znajduje domy ale nie jest to łatwe a w przypadku psa z tendencją do grożenia człowiekowi jeszcze trudniejsze. Jak wynika z wątku nikt z ogarkowa nie jest gotowy dać mu domu/domu tymczasowego a na ogłoszenia nie ma reakcji. Jeżeli Beata zdecyduje że psa u siebie nie chce to alternatywą jest schronisko lub inny hotelik który ma warunki n takiego psa i gdzie z psami pracują. Pytanie czy na ten inny hotelik będzie nas stać i czy wolimy niewielkie funduszowe pieniądze wydawać na Brutusa czy zdecydujemy, że lepiej pomóc bardziej rokującym psom.
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: BasiaM »

hania pisze:Basiu a jakie mamy alternatywy poza kojcem? Co proponujesz? Uśpienie?
haniu nie przyszło mi do głowy uśpienie tylko zastanawiam się co z tego psa będzie jak będzie całe życie w kojcu siedzieć :niewka: i jak długo będziemy go utrzymywać :niewka:
Zakładam tu opcję, że nikt nie zechce go adoptować :(
Oczywiście trzymam mocno kciuki za niego i tak się zastanawiam może są hoteliki, gdzie tylko i wyłącznie zajmują się hotelowaniem i pracą z psami ?
Może tam by dać Brutusa ? miałby szansę na szkolenia i uwagę ludzką ? :mysl_1:
Wtedy jak już pozna smak socjalizacji i pracy z człowiekiem być może zwiększy się szansa na jego adopcję ?
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: SARABANDA »

Realnie patrząc pies nadaje się tylko do pilnowania , luzem lub na łańcuchu - i tak lepsza opcja niż schronisko lub uśpienie.
PS. dychę miesięcznie też mogę zadeklarować.
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: hania »

BasiaM pisze: Oczywiście trzymam mocno kciuki za niego i tak się zastanawiam może są hoteliki, gdzie tylko i wyłącznie zajmują się hotelowaniem i pracą z psami ?
Może tam by dać Brutusa ? miałby szansę na szkolenia i uwagę ludzką ? :mysl_1:
Wtedy jak już pozna smak socjalizacji i pracy z człowiekiem być może zwiększy się szansa na jego adopcję ?
Tylko dwa pytania - czy chcemy "inwestować" w Brutusa. I co jeżeli w czasie pobytu w takim hoteliku pies w dalszym ciągu nie znajdzie domu?

Sarabanda tylko, że chętnych żeby u nich pilnował brak. W związku z tym musimy zadecydować co dalej.
Awatar użytkownika
Ewka
Posty: 3817
Rejestracja: poniedziałek 03 sty 2011, 19:12
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Błonie

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: Ewka »

Myślę (a jak źle myślę, to chętnie przyjmę za to burę), że w przypadku Brutusa schroniko = uśpienie.
Byleby w sercu ciągle maj!
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: BasiaM »

Ewka pisze:Myślę (a jak źle myślę, to chętnie przyjmę za to burę), że w przypadku Brutusa schroniko = uśpienie.
W przypadku Brutusa myślę, ze na pewno żaden schron nie będzie trzymać psa, który rzuca się na kratki jak tylko ktoś obcy podchodzi a w schronie wiadomo .... takich obcych nie brakuje i jeszcze szczekające wiecznie inne psy :niewka:

Brutus już dość był na łańcuchu, może duży kojec z mini wybiegiem by mu się przydał i wtedy może sobie pilnować posesji, :niewka:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
hania
Posty: 6979
Rejestracja: czwartek 06 lis 2008, 07:23
Gadu-Gadu: 4788548

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: hania »

BasiaM pisze: Brutus już dość był na łańcuchu, może duży kojec z mini wybiegiem by mu się przydał i wtedy może sobie pilnować posesji, :niewka:
Gdzie ten kojec?

A pomijając zupełnie sytuację Brutusa to nie wiem skąd przekonanie, że w schroniskach tak łatwo usypiają psy?
BasiaM z jakimi schroniskami miałaś do czynienia "od podszewki", że piszesz "na pewno"?
Awatar użytkownika
weszynoska
Posty: 4959
Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
Gadu-Gadu: 9111199
Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
Kontakt:

Re: Potrzebna pomoc dla psa

Post autor: weszynoska »

Brutus może u mnie zostać....jakoś sobie poradzę, on potrzebuje właściciela, który będzie miał tylko jego...może w takich warunkach się odrodzi.

Jest coraz spokojniejszy. ale wymaga uwagi, on lubi jak do niego chodzę z tym że kojarzy sobie mnie ze spacerem i jedzeniem :(

Normalnie wchodzi do pomieszczeń, merda ogonem, ale nie przychodzi na głaskanie....nie zauważyłam ani raz, że cieszy go kontakt z człowiekiem oprócz karmienia.

Schronisko....hm....to stałe zamknięcie w kojcu, bo myslę, że wolontariusz dochodzący co jakis czas nie poradzi sobie, on chyba nie ma zaufania do człowieka, pewnie nic dobrego go w zyciu nie spotkało.

Z drugiej strony...samodzielna praca przez fachowca może z niego zrobic fajnego psa, nie umiem sobie wyobrazić jakie w nim drzemią zdolności.

W sytuacji, gdzie na moim podwórku przewija się co raz to nowe obce zwierzę....on nie ma szans na opanowanie emocji. Suczki go interesują i na suczki się nie rzuca ani nie warczy. Z tym, że jest dominujący w zachowaniach....i jeśli suka mu podskoczy to nie wiem co dalej :niewka:
http://weszynoska.blogspot.com" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek
ODPOWIEDZ