Sławku, Kasiu - dziękuję
Endo - orliki się rozsieją na pewno. Co do Iskruli jest naprawdę kochana, niszczy znikomo. Najbardziej uciążliwe jest kopanie przez nią dołów, ale zdarza się jej to tylko w czasie, kiedy ma "napad" ciąży urojonej. W tym roku wykopała dwie jamy na "górce", ale na szczęście są zupełnie niewidoczne.
Aniu - dziękuję

na oranżerię się nie zanosi... zimą trzeba zbierać siły przed sezonem w ogrodzie...
Nulka - dziękuję i zapraszam do realu, koniecznie

. Na pewno przecież ruszacie się znad Sanu

Więc wybierzcie się nad Utratę

A ciemierniki kwitną nawet zimą, u mnie wszesną wiosną... pięknie się rozrosły i same się już rozsiewają...
Kasiu - dziekuję

ogród jest nieduży, rośliny ozdobne pilęgnujemy z mamą...ale już w tym sezonie zastanawiam się nad wynajęciem pomocy, tak kilka razy w roku, do najcięższych i najbardziej nielubianych prac... Twój powojnik może jeszcze zakwitnąć, powojniki kwitną w różnym czasie, różnie się je przycina, niektórych się nie przycina... ja mojego w tym roku zupełnie nie przycięłam... i to chyba było właściwe postępowanie, bo pięknie kwitnie. Kasiu co do klubówki, to miałabym nawet ochotę na spotkanie, może nie na ringu, ale z Wami... no ale ułomna jestem

nie prowadzę auta... a i teleportacji nie opanowałam

może przynajmniej sama dojadę...
Haniu - ten powojnik to Kiri Te Kanawa
Bardzo dziękuję za komplementy dla Eurusa (stronę wcześniej jest też zdjęcie Eliksira

)
Mam nadzieję, że Państwo Eurusa zajrzą tu, przeczytają komplementa, sprawi im to radość, no i zachęci do wystaw
