
Okazuje się, że 10 minut drogi od nas mieszka śliczna ogareczka

Wczoraj Uchaty miał zaszczyt ją poznać


Spędziliśmy cztery godziny w lesie i w barze leśnym


Szkoda było się rozstawać ale mamy w planie "Śląskie włóczykijstwo z ogarami"

które na pewno będzie opisywane na naszym blogu jak i na blogu naszej nowej koleżanki czyli
Nadziei z Beskidzkich Wysp

Więcej o Nadziei i jej przygodach możecie poczytać TUTAJ