aganowaczek pisze:Stawka "dzienna" wydawała mi się jasna i przejrzysta jeśli chodzi o utrzymanie, leczenie, opiekę nad psem.
Utrzymanie i leczenie (karma, rachunki od weta) osobno pokrywa Fundusz lub Fundacja; opłata 10 pln dziennie to opłata dodatkowa.
Ja też swojego czasu pomyślałam - mam kojec większy, mogłabym wziąć psiaka ale w sumie to jest nie do końca bezpieczne i to często dla psa. Jeśli ktoś podejmuje decyzję o prowadzeniu hotelu to jest to jakaś szersza decyzja, często jedyna praca; niech więc psów będzie nawet więcej ale ktoś tworzy miejsce, rejestruje działalność, często niemal nie wyjeżdża z domu

, promuje się, tworzy stronę. Przyjeżdżają komercyjni hotelowi goście i miejsce się broni lub nie. Prywatnie zdecydować się pomóc bidzie to co innego; zgadzam się, że na leczenie i karmę trzeba nawet liczyć na wsparcie bo mało kto ma takie rezerwy(choć z drugiej strony to trochę jak decyzja o posiadaniu psa własnego) ale to tyle.
Ja nie planuję hotelu psiego; dla mnie opieka nad kilkoma zwierzakami własnymi to już dużo ale jeśli kiedyś jakaś bida będzie w potrzebie a ja będę na d...w chaupie siedzieć to zaproszę obok Cygulca jak się dogadają(teraz przed maluchami na pewno nie)innego psiaka na tymczas i wtedy wystarczy mi, że fundusz da na karmę i na pokrycie kosztów leczenia.
Takie jest moje zdanie. No chyba, że zainwestuję w kilka kojców, wybiorę takie zajęcie zarobkowe, będę umiała podleczyć, podstrzyc, zaopiekować swoich ludzi i dom i potem dopiero jeszcze x psów to ok. Mam hotel i jakąś tam stawkę za dobę a dla bid poprzez kontakt z wybranymi Fundacjami daję b. niskie ceny za pobyt psa. Nie mówię o kosztach jego utrzymania i leczenia
