delia pisze:
Ogar to pies spokojny, nie wykazujący agresji w stosunku do człowieka, ale to też pies myśliwski pracujący w pojedynkę lub z drugim psem, więc w sforze niekoniecznie dobrze musi funkcjonować. Tak mi się przynajmniej wydaje.
Sfora to właśnie dwa psy

A ogary to właśnie psy stworzone do pracujący w sforach lub większych grupach - złajach, wcale nie w pojedynkę. Moim zdaniem powinny się więc ze sobą na tyle dogadywać, aby móc wspólnie realizować pewne zadanie.
Problem polega na tym, że teraz trochę inaczej to wygląda i pod względem ich codziennego życia i zadań im stawianych.
No niestety nie do końca jest to takie proste.
Gdyby było to sądzę, że Sarabanda miałaby suki "tak samo wychowane", a jednak dostrzega różnice mimo, że Czuprynkę opisywała też jako "bardziej miękką" i podkreślała, że pilnuje aby to Sarabanda była "ważniejsza".
Widząc też wielokrotnie Fiorda w różnych sytuacjach nie widziałam, żeby np. Jacek pozwalał mu na agresywne zachowania na ringu. A widywałam też Fiorda na spacerze wśród samców wcale nie 'zeroagresywnych" i nie mam zastrzeżeń.
Nie zauważyłam też, żeby Małgosia czy Jacek ...albo ja

, żebyśmy uważali, że pies to taki mały człowieczek w futerku

Myślę, że dysponujemy jednak jakąś wiedzą kynologiczną, żeby móc wykluczyć takie nasze podejście do tematu

A Łoza też potrafi zachować napastliwie, gnębiąco wobec psa/suki słabszego psychicznie, choć generalnie nie narzekam, bo w relacjach ludzkich ( w tym w pracy z dziećmi), na imprezach psich, wystawach, konkursach nie mogę mieć właściwie zastrzeżeń. Wobec psów jeszcze zachowuję czujność, także, żeby nie stawiać jej w trudnych dla niej sytuacjach. W kontaktach z ludźmi, w tym z dziećmi mam do niej bardzo dużo zaufania.
Sławku fakt - twoje suki były/są bardzo ogarnięte i nie widziałam, żeby prezentowały agresywne zachowania wobec innych psów. Na pewno wychowanie ma bardzo duże znaczenie, ale nie jedyne - na to nakłada się także temperament psa i jego pewność siebie.
Przewodnik to nie jedyny element tej układanki. Owszem, czasami jego zmiana działa świetnie...ale czy na dłuższą metę można zawsze mieć pewność? Ja nie mam.
I umówmy się - oczywiście nie każdy ogar jest agresywny, ale do cavalierków też im daleko
Też mam takie zdanie jak Ania - co to jest agresja i kiedy uznamy ją za patologiczną? Sama agresja jest wpisana w psie zachowania czy nam się to podoba czy nie. Jeżeli o mnie chodzi pozostaje kwestia umiejętnego panowania nad nią przez właściciela i samego psa.