OGAR POLSKI specjalizacja
-
- Posty: 266
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 14:38
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
To zależy jaki koń... Najlepiej to jak szczeniak od pierwszych dni chodzi z końmi. Moja Uncja już owczarka jednego dobrze z zadu kopnęła...
"Zastanawiałeś się kiedyś, co one o nas muszą myśleć? No popatrz tylko - wracamy ze spożywczego z niesamowitą zdobyczą: kurczakiem, wieprzowiną, połową cielaka. Muszą myśleć, że jesteśmy najlepszymi myśliwymi na świecie!"
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
Na pewno masz rację, są różne konie i psy ale OP to nie tosamo co ON.
ON wykonuje rozkazy, bezdyskusyjnie, ja myślę zanim ruszę- to jest duża różnica.
Jak każesz ONkowi skoczyć przez okno, to skoczy, ja zejdę schodami.
Jak zawieżli dwa OP na tor dla chartów, to posiedziały , pomyślały, i jak im kazali gonić szmatę to pobiegły na spotkanie po cięciwie, poczekały aż szmata sama przyleci.
(fakt, nie marketing)
Jak ja widzę lochę w zagrodzie to podchodzę do biedaczki na metr, ale jak znajdę prawdziwe wybiegane dziki w lesie to gadamy na 3 do 5 metrów. Do kukurydzy z dzikami nie wchodzę, nie dam się pociąć.My ogary tak mamy, dbamy o swoją dupę, no chyba że pijak machnie puszką z piwem w stronę mojej pani, ma mnie u szyi, bez szkolenia, wiemy co mamy robić (tak było).
Pozdrawiam serdecznie.
ON wykonuje rozkazy, bezdyskusyjnie, ja myślę zanim ruszę- to jest duża różnica.
Jak każesz ONkowi skoczyć przez okno, to skoczy, ja zejdę schodami.
Jak zawieżli dwa OP na tor dla chartów, to posiedziały , pomyślały, i jak im kazali gonić szmatę to pobiegły na spotkanie po cięciwie, poczekały aż szmata sama przyleci.
(fakt, nie marketing)
Jak ja widzę lochę w zagrodzie to podchodzę do biedaczki na metr, ale jak znajdę prawdziwe wybiegane dziki w lesie to gadamy na 3 do 5 metrów. Do kukurydzy z dzikami nie wchodzę, nie dam się pociąć.My ogary tak mamy, dbamy o swoją dupę, no chyba że pijak machnie puszką z piwem w stronę mojej pani, ma mnie u szyi, bez szkolenia, wiemy co mamy robić (tak było).
Pozdrawiam serdecznie.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
-
- Posty: 266
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 14:38
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
no ON wtedy sam przyatakował bez rozkazu. Konie łaziły sobie po polu. Dostał strzała, wyleciał ze 3 metry w powietrze i poturlał się do swojego domu...
"Zastanawiałeś się kiedyś, co one o nas muszą myśleć? No popatrz tylko - wracamy ze spożywczego z niesamowitą zdobyczą: kurczakiem, wieprzowiną, połową cielaka. Muszą myśleć, że jesteśmy najlepszymi myśliwymi na świecie!"
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
Ha, Wigro, gdyby to było takie proste... Obawiam się, ze Gryf traktuje konia jak większego dzika
Martwi mnie tylko jedna rzecz - dostanie debil kopytem w łeb i po ogarze. Tego chcę uniknąć, jak również panicznej szarży cwałem na oślep - co przy mniejszej ilości szczęscia może zabić mnie.
Gryf, widząc konie luzem na padoku przygląda się im z dystansem. Wszystko się zmienia, gdy dosiadam rumaka. Chciałam przylać głupkowi palcatem, niechcący koń dostał w zad i się zaczęło.... Jezusmaria
Dobrze, że nikt mnie wtedy nie słyszał na tych polach....
Menerzy są. Mam doświadczoną menerkę, która obiecała, że pomoże. Teletakt będzie ostatecznością.

Martwi mnie tylko jedna rzecz - dostanie debil kopytem w łeb i po ogarze. Tego chcę uniknąć, jak również panicznej szarży cwałem na oślep - co przy mniejszej ilości szczęscia może zabić mnie.
Gryf, widząc konie luzem na padoku przygląda się im z dystansem. Wszystko się zmienia, gdy dosiadam rumaka. Chciałam przylać głupkowi palcatem, niechcący koń dostał w zad i się zaczęło.... Jezusmaria


Menerzy są. Mam doświadczoną menerkę, która obiecała, że pomoże. Teletakt będzie ostatecznością.
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
A widzisz,
może to nie chodzi o konia jako takiego tylko o coś co wozi jego ludzia.
Jest mało rzeczy na które szczekam, a już w domu to prawie na nic ale jak pedały bez roweru kręcą nogami mojej pani to szczekam i już. Na panią na prawdziwym rowerze nie szczekam.
Więc on może tylko się dziwi i musi się przyzwyczaić.
może to nie chodzi o konia jako takiego tylko o coś co wozi jego ludzia.
Jest mało rzeczy na które szczekam, a już w domu to prawie na nic ale jak pedały bez roweru kręcą nogami mojej pani to szczekam i już. Na panią na prawdziwym rowerze nie szczekam.
Więc on może tylko się dziwi i musi się przyzwyczaić.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
- Aszemi
- Posty: 6177
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 20:55
- Gadu-Gadu: 4921992
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
Wigro pisze:ale jak pedały bez roweru kręcą nogami mojej pani to szczekam i już






Re: OGAR POLSKI specjalizacja
temat się trochę rozmył 
gryfna... jesteś ubezpieczona na NW podczas jazdy konnej?

gryfna... jesteś ubezpieczona na NW podczas jazdy konnej?
Określ swoją wizję przyszłości. Zastanów się jaka jest jej cena? Postanów, że ją zapłacisz...
- rafkow
- Posty: 797
- Rejestracja: wtorek 14 paź 2008, 10:35
- Gadu-Gadu: 34201
- Lokalizacja: My som stela
- Kontakt:
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
Hmmm... Zwykło się mówić iż łeb to ma koń...we wzorcu Ogara mówi się o głowie...to kim jest w końcu ten debilgryfna pisze:dostanie debil kopytem w łeb i po ogarze.

Pozdrawiamy !!!
Maczkowy blog
Maczkowy blog
-
- Posty: 266
- Rejestracja: środa 15 paź 2008, 14:38
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
właśnie. NW to ważna sprawa - sam nie mam bo ciągle zapominam i mi nie po drodze... 

"Zastanawiałeś się kiedyś, co one o nas muszą myśleć? No popatrz tylko - wracamy ze spożywczego z niesamowitą zdobyczą: kurczakiem, wieprzowiną, połową cielaka. Muszą myśleć, że jesteśmy najlepszymi myśliwymi na świecie!"
Re: OGAR POLSKI specjalizacja
Żaden Ogar nie jest debil, wypraszam sobie.
I nie da się kopnąć w nic.
I tu jest sedno, bez jaj, nawet Wielkanocnych.
Pozdrawiam.
I nie da się kopnąć w nic.
I tu jest sedno, bez jaj, nawet Wielkanocnych.
Pozdrawiam.
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.