No jestem pod wrażeniem porządków. Chociaż z rozpędu miejscami to nawet trawę wygrabiłaś.
A ja się od dwóch miesięcy zbieram żeby pod balkonem malwy przyciąć.
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
Na zimę przyjechał do Psiej Comety nowy, mocno starszy kolega z Fundacji Jak pies z kotem. Nazywa się Kefirek. Wg swojej pani nie bardzo lubi inne psy, ale nasze rozbrykane towarzystwo przypadło mu do gustu.
Trawy to za dużo nie było. Głównie pokrzywy i inne takie chwaściory. Trawa to dopiero na wiosnę będzie posiana, ale najpierw psy dostaną eksmisję na drugie podwórko. Tylko się sasiady wyniosą. Na razie to zamiast trawy mam piękne doły, dołki i dołeczki powykopywane głównie przez Amalkę i Ajszę. Ale te Wasze piękne kwiaty i ogrody bardzo mi się spodobały.