DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: REDAIK »

Dunaj/Mech miał tak już z tą miską we wczesnym dzieciństwie. Pamiętasz Aniu jak byliście z Rafałem od Maka, to on napstrykał małemu dużo zdjęć kiedy leżał obok miski. Czyżby mały żarłok rósł? Jeżeli tak to na pewno to nie po mamusi Redzie. :nunu: Czyżby geny tatusia Minora :mysl_1: :?:
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: Ania W »

Jak żarłok to po dziadku na pewno ;)
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

małe sprostowanie.:
Dunaj jada zgodnie z zaleceniami, nie objada się, nie skomle by dać mu więcej. Poważnie, nauczyliśmy go, że my jemy pierwsi, potem jest jego karma. Na początku skomlał jak Pancio i Pancia wcinali coś pysznego a on patrzył. Poważnie, nie ma problemu z jedzeniem i mam wrażenie, że właśnie NIE JEST OBŻARTUCHEM.
Miskę ma wszędzie w pobliżu - woda. Ta żółta jest jego podróżną michą...W domu też woda blisko ;-)
Biega w domu (,,aportuje" zabawki), na działce bardzo dużo biega.....wygląda chyba dobrze, prawda?

A teraz coś jeszcze, czym jesteśmy zaskoczeni (gdzieś się nauczył w lot, a może się urodził z takimi....)

- sikanie i kupa na gazetę, pieluchę (wpadki rzadko ale to nie jego wina, ostatnio zapomniałem położyć gazetę ;-), kiedyś wzieliśmy go do salonu...chyba za długo się bawiliśmy....a przez płotek sam nie przejdzie) Poważnie, nie ma problemu z załatwianiem na gazetę.
- jak nasika to skomle i warczy - by posprzątać i zabrać siki, jak zrobi kupę to na nią szczeka - i wiemy, że trzeba posprzątać ;-)
- budzik budzi mnie o 6.20 i wtedy przed drzwiami sypialni o 6.21 Dunaj po cichu piszczy - budzi Pancia (skubaniec pewnie gdzieś tak od 5 leży nie na posłaniu tylko pod drzwiami).
- uwielbia podróżowanie autem.....na postoju lubi opierać łapy na szybie i oglądać świat. W czasie jazdy wszystko go interesuje to co po za autem i to co w środku.

jak coś mi się przypomni dam znać....mądra psina ;-)
Awatar użytkownika
REDAIK
Posty: 1090
Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 23:16

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: REDAIK »

Z tym obżartuchem to żarty. :lol:
A taki mądry to po mamusi.
http://www.ogarzygon.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: Ania W »

REDAIK pisze:Z tym obżartuchem to żarty. :lol:
A taki mądry to po mamusi.
No i po dziadku ;)
Awatar użytkownika
agaziel
Posty: 255
Rejestracja: poniedziałek 16 mar 2009, 19:17
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Zielona Góra/Łężyca

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: agaziel »

No to Wam zazdrościmy tej bezstresowej jazdy samochodem. Tajgunia ślini się na potęgę, wtula we mnie i niestety zawsze wymiotuje. Z załatwianiem na pieluchy, też nie było problemu. Teraz robi :psiako: w ogrodzie i zaczęła wychodzić na spacery. No a Dunaj - piękny kawaler :marzyc:
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

a nas martwi brak wychodzenia na świeże powietrze - przed nami 2 druga szczepionka
W weekendy ma lepiej, jeden cały dzień ma na działce. No ale tydzień :-(
...sami nie wiemy kiedy zacząć go wyprowadzać na spacery. Z jednej strony zagrożenie....a z drugiej mniejsza socjalizacja, nie uczymy siusiania na dworku (tylko gazeta) .Eh.... no i widać, że energia go roznosi, nie niszczy niczego ale chce się bawić, tak bardzo, że....taki okres szczenięcy (a przed nami jeszcze młodzieńczy bunt :strach_2: )
Awatar użytkownika
Karolina i Diana
Posty: 167
Rejestracja: wtorek 04 lis 2008, 15:31

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: Karolina i Diana »

Jak to mi powiedziała jedna mądra osoba "się bierze psa i się go wywozi na spacer skoro pod nosem jest zagrożenie spotkania innych psów a nie trzyma się psa w domu bo się ma potem problem"
Awatar użytkownika
agaziel
Posty: 255
Rejestracja: poniedziałek 16 mar 2009, 19:17
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Zielona Góra/Łężyca

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: agaziel »

Wiesz, co do załatwiania się w domu to faktycznie nic fajnego, ale za to Tajgunia tak się nauczyła załatwiać na ogrodzie, że nie robi nic na spacerach, tylko jak wróci ze spaceru. Oczywiście same spacery to frajda dla wszystkich!! Kwarantanna szybko minie i będzie ok. :psiako:
ESOX
Posty: 291
Rejestracja: niedziela 25 sty 2009, 22:18
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: DUNAJ (Mech) ...:::Ogarzy Gon:::...

Post autor: ESOX »

no to tak robimy, co jakiś czas wyjeżdżamy (choć to też ryzyko) po drugie tu chodzi o takie codzienne. Ja rano się szykuje do pracy...i brać w samochód i jechać na działkę;-)?. Wieczorem o 23 jak wszyscy wychodzą na spacer to mam jechać poza Warszawę;-)? - oczywiście co jakiś czas po za Wawę jest oki. Ale chodzi nam o codzienność, by rano przed zostawieniem go mógł sobie pobiegać, by wieczorem, w nocy....częściej. Jednym wypadem nie pomogę jego nadpobudliwości. Teraz by ,,baterie się w nim rozładowały" - potrzeba już dużo zabawy.
ODPOWIEDZ