OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Awatar użytkownika
ania N
Posty: 5017
Rejestracja: piątek 03 kwie 2009, 18:43
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Nasiłów /Puławy

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: ania N »

No to emocje miałaś :strach_2: Gratulację dla Gryfcia za świetną robotę :silacz:

DB
Jacek :)
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."

https://www.facebook.com/HodowlaOgaraWislanaOsada/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
gryfna
Posty: 291
Rejestracja: piątek 06 sty 2012, 23:25
Gadu-Gadu: 0

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: gryfna »

Było gorąco. Dziękuję! :)

DB
Awatar użytkownika
Grot
Posty: 438
Rejestracja: niedziela 09 wrz 2012, 14:32
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Pyskowice/ Zabrze

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Grot »

Życia zabraknie żeby przeczytać i odkryć wszystkie ciekawe wątki na ogarkowie. Świetne opisane relacje z polowań :szacun_1:
Awatar użytkownika
BasiaM
Posty: 8086
Rejestracja: czwartek 30 kwie 2009, 09:54

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: BasiaM »

:strach_2: matko, ale mieliście przeżycia :o oby więcej takich nie było a nawet jeśli, żeby szczęśliwie się kończyły jak Wasza :szacun_1:

brawa :piwko:
Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Ania W »

Dobrze że finał szczęśliwy!
Dzwonek dobry patent - ja mam dzwoniące obroże ( dokładnie dzwonią adresówki) i nawet jak nie widzę to lubię słyszeć, ale wiadomo zasięg nieduży.
Ja mam obsesję umieszczania wszędzie mojego numeru telefonu w widocznym miejscu - nie puszczam bez tego luzem.
gryfna pisze: Ogar jest trochę jak wino. Z wiekiem coraz lepszy, zaskakuje swoim myśleniem i działaniem.
Pięknie jest obserwować ten proces.
To już niejeden pracujący z ogarem zauważył :)
Może dlatego to jest takie wciągające :)
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Ola i Dunaj »

O rany, nie zazdroszczę stresu :roll: Emocje dwojakiego rodzaju i radość z pracy psów, i strach że kiedyś to się może źle skończyć. Tfu, tfu...
Ale co zrobić kiedy udział z psem w polowaniu jest wciągający jak narkotyk :piwko:
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
Awatar użytkownika
Wigro
Posty: 1735
Rejestracja: wtorek 21 paź 2008, 00:30
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: WA-WA

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Wigro »

gryfna pisze:Gratulacje! Doskonała robota! :) ....
Wczoraj pierwszy raz w życiu oszczekiwał martwego dzika. Nigdy wcześniej tak nie reagował. Ogar jest trochę jak wino. Z wiekiem coraz lepszy, zaskakuje swoim myśleniem i działaniem.
Pięknie jest obserwować ten proces.
Z przyjemnością przeczytałem.
Potwierdzam.
A słyszałaś jak zająca głosi ?
Niekoniecznie jeźdżimy do dewizowych,
wolimy polskich mniej piją i wiedzą do czego strzelają
DB
Ogar dobry:Gęby długiej. Paznokci tępych. Zadu przestronnego, łakomy, zwajca.
Awatar użytkownika
gryfna
Posty: 291
Rejestracja: piątek 06 sty 2012, 23:25
Gadu-Gadu: 0

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: gryfna »

Wigro, słyszałam jak głoszą zająca. ;) Jednakże Gryf najpiękniej głosi jelenia - to jest gon na najwyższych rejestrach, w tym czuje się aż ból.

W kwestii dewizowych - jestem pod wrażeniem kultury i klasy niemieckich myśliwych. Uważni, doskonale strzelający, empatyczni i sympatyczni. Bardzo przejęli się zniknięciem Gniewa i natychmiast zaoferowali pomoc w poszukiwaniach. Znajomi, którzy mieli okazję podkładać psy Niemcom potwierdzają moje spostrzeżenia. :)

Ola, potwierdzam. To wciąga. ;)
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: kasiawro »

Zagaj ma na koncie pierwszą dziurę po czarnuchu, a zawsze mówiłam, że ma głupie szczęście, niestety tym razem szczęścia nie miał.
Polowali w moich rodzinnych stronach, lasy bardzo bogate w zwierzynę ( dziki, jelenie, a przede wszystkim bobry z pięknym basenem w pierwszym miocie). Zagaj fajnie pracował, tonem głosu można było bez wątpienia rozpoznawać kiedy znajdował dziki. Towarzyszyły mu 3 gończe i kopov. Dziki zalegały w ostrężynach i nie myślały się ruszać. Tomek podejrzewa, że ostrężyny nie dały mu szybkiej możliwości manewru i pewnie dlatego czarnuch chłopaka poczęstował całusem.
Chodzi dumny i ważny bo w naszym domu mówi się że ogar bez dziury po czarnuchu to jak żołnierz bez karabinu, Pasia miała takie 3 całusy.
Tym sposobem pracował tylko w dwóch miotach jednego dnia w czwartek. Plan był taki, że w piątek odpoczywa, a w sobotę pracuje jako tropowiec w naszych niemczańskich lasach na polowaniu dewizowym. Niestety Zagaj dostał L4 od naszego doktora, a Tomek o opiekę nad nim się nie upomniał więc ciężko pracował sam na sobotnim polowaniu. Belgowie w naszych lasach pozyskali 18 dzików i łanię, szkoda że Zagaj nie mógł poćwiczyć sobie na postrzałkach, których było sporo.
Awatar użytkownika
Ola i Dunaj
Posty: 2107
Rejestracja: czwartek 27 lis 2008, 11:13
Gadu-Gadu: 9495783
Lokalizacja: Młynki

Re: OGARY POSZŁY w ŁOWISKO

Post autor: Ola i Dunaj »

O, to się dzieje w naszych łowiskach, coraz ciekawiej :) :silacz:
Zagaj musiał wkurzyć jakiegoś zawodnika, dobrze, że zakończyło się na dziurze a nie, tfu, tfu, jakimś większym rozcięciu :uff:
Utopista widzi raj,
realista widzi raj plus węża.
Helmut Walters
ODPOWIEDZ