Wrzos też ma "skrzydełka" po tatusiu i na wystawie w Warszawie sędzia Brabletz był wręcz zachwycony umaszczeniem Wrzosa, wybarwieniem itp...więc teraz nie do końca rozumiem dlaczego mu się nie podobało u Westy

Ale nie ma się czym przejmować, sędziowie czasem bywają nieobliczalni, na jednej wystawie danemu sędziemu coś się bardzo podoba u psa, a do czegoś się przyczepi, a na innej (kilka mies. później) ten sam sędzia daje opis zupełnie inny i to co było w/g niego wcześniej wadą teraz jest zaletą i odwrotnie (sama się o tym przekonałam). Z Wrzosem miałam też tak że po którejś z wystaw byłam załamana, bo sędzina stwierdziła że mój pies jest tak brzydki i w ogóle wszystko ma nie tak, że chyba na spacery powinnam z nim chodzić ciemną nocą, żeby nikogo nie straszył, a za miesiąc na wystawie inny sędzia wprost rozpływa się w zachwytach nad sylwetką, głową Wrzosa, umaszczeniem, utrzymaniem....wiec wrzuciłam na luz i nie za bardzo się tym przejmuję co jest w karcie oceny.
WIELKIE GRATULACJE dla wszystkich ogarków że godnie reprezentowały rasę !!!!
A dla siostry Westy buziaki i łapka od Wrzosa.
