Na trasie Lubsza – Borucice – Rogalice - Lubsza
Ta trasa naszego spaceru została wybrana tak przypadkowo. Nie znaliśmy okolicy i postanowiliśmy zatrzymać się na takiej ulicy w Lubszy, której przedłużenie wyprowadzało nas prosto do lasu. Mieliśmy mapę i na jej podstawie zaplanowaliśmy sobie trasę. Oprócz mapy mieliśmy jeszcze Jagodę, która ma nawigację w głowie i bez mapy orientuje się w którą stronę trzeba skręcić, żeby nie pobłądzić. Już nie raz się o tym przekonaliśmy. Jak spacerować to tylko z Jagodą.
Ta droga to właśnie przedłużenie ul. Akacjowej (na której się zatrzymaliśmy) i która ma nas doprowadzić do Borucic.
Lasy Borucickie to głównie lasy liściaste i teraz, jesienią, urzekały nas swoją kolorystyką.
Zaczynają się lasy bukowe
Coś nas kusi i skręcamy w bok aby choć przez chwilę pobyć w takim lesie
A w lesie czas na pogaduszki
Ares już czaił się na Czatę
Coś w tym lesie było, że nasze ogary, dotychczas zachowujące się bardzo spokojnie, ogarnęło jakieś zabawowe wariactwo.
Wariactwo nie trwało jednak długo, ogary się uspokoiły, a Ares zaczął się wywijać przed Damianem.
CDN