kupię skórę z dzika

[SARABANDA]

Kupię skórę z dzika wyprawioną może być kawałek bo nie mam gdzie przechowywać. Może ktoś ma na zbyciu albo wystawi na bazarek?

_________________

Małgosia&&C

[hania]

Ma być ładnie wyprawiona? Taka na podłogę/ścianę?

[qzia]

Pogadam z kumplem myśliwym.

[SARABANDA]

Haniu, nie musi być ładnie wyprawiona, tylko tyle żeby można było przechowywać w mieszkaniu czy na balkonie ale nie w zamrażarce. Potrzebuję dla dziewczyn do zakładania ścieżek. Planuję większą lodówkę to będzie skóra "pachnąca" , na razie taka musi wystarczyć. Położę pod nią butelkę po krwi. Jakbyś jakąś miała to jestem chętna.

________________

Małgosia&S&C

[Wigro]

Jak chcesz moją starą troszkę wyleniałą , taki kawałek 50 cm na 50 to Ci wyślę, zamiast wywalac mam już nową .

[Darek]

Skóry nie trzeba przechowywac w lodówce. Wystarczy ją zasolić i może leżeć sobie w piwnicy dopóki jej mole nie zjedzą
Najlepiej zorientuj sie w okolicy, czy któryś ze skupów dziczyzny nie przerabia dziczyzny, wtedy możesz od nich wziąść i sobie zasolić.
Albo szukać po myśliwych. Teraz dzik jest tani i każdy praktycznie kupuje na użytek własny to co strzeli.
Jak jesteś z WLKP to mogę pomóc

[SARABANDA]

Dzięki Darek , trochę daleko mam do WLKP. Piwnica się nie nadaje, ew balkon, pomyślę jak to zorganizować i znajdę skup w okolicy. A na razie Wigruś jak masz takie wyleniałe cudo na zbyciu to bardzo chętnie trzeba ruszyć te zapasy krwi z zamrażalki . Nie wiem czy masz mój adres ? koszty wysyłki oczywiście pokryję.

_________________

Małgosia&S&C

[Ania W]

... nie musi być ładnie wyprawiona, tylko tyle żeby można było przechowywać w mieszkaniu czy na balkonie ale nie w zamrażarce...

Nie wiem jak się twoje dziewczyny zachowają, ale u mnie niemożliwe okazało się przechowywanie skóry na balkonie - Łoza warowała non stop przy balkonie, a w chwilach większej frustracji waliła łapą w drzwi balkonowe. Nie dało jej się odwołać

[qzia]

ja kiedyś przywiozłam świeżą skórę i zasoloną suszyłam na tarasie to mała Ajsza odmówiła wychodzenia na dwór. Rok później włamała się do stodoły i ją zażarła.

[Darek]

Na razie nie mam skóry, bo nie szkole mojego psa już.