A pierwsze grzyby Jagoda zauważyła nad stawami hodowlanymi św. Matyldy i św. Katarzyny(?). Teren przy brzegu był dość podmokły i grząski to i grzyby się trafiły.

- SAM_3919.JPG (82.09 KiB) Przejrzano 873 razy
Ale zanim zaczęliśmy rozglądać się za grzybami to podziwialiśmy urodę tego miejsca nad stawami.

- SAM_3899.JPG (138.45 KiB) Przejrzano 877 razy

- SAM_3943.JPG (152.46 KiB) Przejrzano 879 razy

- SAM_3925 - Kopia.JPG (135.59 KiB) Przejrzano 872 razy

- SAM_3935.JPG (117.02 KiB) Przejrzano 866 razy
Doszliśmy do przesmyku łączącego oba te stawy ale żadnej kładki umożliwiającej nam przejście na drugą stronę nie znaleźliśmy więc musieliśmy obejść stawy.

- SAM_3915.JPG (104.62 KiB) Przejrzano 865 razy
Podczas tej wędrówki trochę zboczyliśmy z właściwego kursu i za bardzo zaczęliśmy oddalać się od Pokoju do którego musieliśmy w końcu trafić. Było trochę adrenaliny bo czasowo mogliśmy się nie wyrobić z wyjściem z lasu przed zapadnięciem zmroku ale w końcu czerwony szlak wyprowadził nas ku cywilizacji.
Zdążyliśmy wyruszyć z Pokoju ok. godz. 18 i we Wrocławiu byliśmy jeszcze przed zapadnięciem ciemności. Ares odleżał jakieś pół godziny ale potem zaczął domagać się jedzenia. Czata (tak przynajmniej mówiła mi Jagoda) to od razu legła w swoim legowisku nic nie zjadłszy (choć miała nasypaną karmę w misce). Posiliła się dopiero o 6 rano.
Ale to tylko część tego spaceru. Pozostała fotorelacja będzie w dziale SPACERY/WROCŁAW.
viewtopic.php?f=21&t=1716&start=100&st=0&sk=t&sd=a