Mam problem z Cygaro...Jest głównie na suchej karmie ale od początku chcieliśmy dawać mu też mięso, jogurty naturalne, ser biały itd. Od początku miał już problemy po jogurcie ale wtedy był malutki, i tak brudził w domu, więc trudno było jednoznacznie stwierdzić od czego. Potem była surowa gicz cielęca. Masakra. Od razy rozstrój żołądka. Raz chciałam mu ugotować galaretę z nogi...Awaria. Mała gicz z chrząstką gotowaną -

Dwie noce z mopem w ręku:( Ostatnio dałam suchy biały ser, nawet nie pół kostki. I wczoraj wracamy z pracy a tam

A normalnie wytrzymuje w domu bardzo długo i nie zdarza mu się...Trochę mi szkoda, bo wciąż mam poczucie, że powinnam uzupełniać mu karmę i dodatki witaminowo-mineralne po prostu zwykłym jedzeniem.
Wiem, że czasem mieszane karmienie tym skutkuje ale tego nawet nie można nazwać mieszanym. Po prostu czasem coś zostaje, czasem chcę mu zrobić frajdę a tu
Pytałam weta, czy w takim razie da się jakoś sprawdzić przyswajalność karmy, żebym była pewna że mu służy i zaspokaja jego potrzeby ale podobno tak dokładnie tego się nie dowiem poza ogólnymi badaniami. Sierść ma ładną, tylko oczyska trochę ropkują rano.
Czy go jakoś diagnozować żołądkowo czy już tak po prostu ma? Karmę je bardzo chętnie, na razie...Właściwie mogę mu dawać tylko naprawdę malutkie: chrząstki, chleb, kawałeczki sera na nagrody, wszystko ale w malutkich ilościach:(