ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
Tego nie twierdzę, wiem, że w wieku 12 miesięcy i 20 dni startowała w Biskupinie na próbach pracy. Wiadomo za to dokładnie kim są jej rodzice.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
Chyba jak wszędzie są układy i układziki, na których wielu korzysta a większości się nie podoba.
Nie od dziś wiadomo, że na KW i rejestrowane w ZK są "lewe" mioty tak samo jak nierejestrowane są psy chore, z wadami z prawdziwych hodowli z tradycjami
Bardzo to wszystko wkurzające i przykre.
Jedni hodowcy bardzo się starają i właściwie nie zarabiając nic wydają na świat cudne psy a inni idąc na łatwiznę i kombinatorstwo za pomocą przychylnych osób z ZK i ZG psują całą ciężką pracę tych pierwszych. Enter.
Nie od dziś wiadomo, że na KW i rejestrowane w ZK są "lewe" mioty tak samo jak nierejestrowane są psy chore, z wadami z prawdziwych hodowli z tradycjami

Bardzo to wszystko wkurzające i przykre.
Jedni hodowcy bardzo się starają i właściwie nie zarabiając nic wydają na świat cudne psy a inni idąc na łatwiznę i kombinatorstwo za pomocą przychylnych osób z ZK i ZG psują całą ciężką pracę tych pierwszych. Enter.



- weszynoska
- Posty: 4959
- Rejestracja: czwartek 16 paź 2008, 13:21
- Gadu-Gadu: 9111199
- Lokalizacja: Leśniówka/Podkarpacie
- Kontakt:
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
No tak nie można...co to za zwyczaje..przepis to przepis.
Ja jeszcze zrozumiem jakis tam warunek...bo coś tam...ale rejestrację szczeniaka bez żadnych dokumentów to już przekręt a nie znajomości.
Juz od jakiegos czasu zaczynam wątpić w to wszystko....przechodze na koptyne
Ja jeszcze zrozumiem jakis tam warunek...bo coś tam...ale rejestrację szczeniaka bez żadnych dokumentów to już przekręt a nie znajomości.

Juz od jakiegos czasu zaczynam wątpić w to wszystko....przechodze na koptyne

Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
dla zainteresowanych - osobiście w dzień po wystawie w imieniu Klub wystosowałam pismo do ZKwP o/Szczecin z prośbą o wyjaśnienie sprawy i przekazanie pełnej dokumentacji rejestracyjnej tej suki oraz zgłoszenia na wystawę do dyspozycji Klubu.
Zarząd obu Klubów posiada kopie pisma przesłanego do ZKwP o/Szczecin, natomiast nikt z osób żywotnie zainteresowanych tą sprawą na obu forach nie pofatygował się, aby napisać, zadzwonić czy po prostu zapytać zarząd Klubu Gończego, czy wie o tym przypadku i czy interweniował w tej sprawie.
Zarząd obu Klubów posiada kopie pisma przesłanego do ZKwP o/Szczecin, natomiast nikt z osób żywotnie zainteresowanych tą sprawą na obu forach nie pofatygował się, aby napisać, zadzwonić czy po prostu zapytać zarząd Klubu Gończego, czy wie o tym przypadku i czy interweniował w tej sprawie.
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
Zdaje się, że żywotnie zainteresowanym powinien być właśnie klub. Cieszę się, że coś się dzieje w szczecińskim przypadku.
A co z drugą sprawą? Pewnie nic, skoro suka została zarejestrowana przez szefa klubu. Wszystko się rozbija o to od kiedy suka jest dorosła. Pierwsza wystawa na której ją wystawiono odbyła się 26.05.2013 Datę urodzenia wpisano 30.03.2012 choć są uzasadnione podejrzenia, że urodziła się 08.03.2012. Tak czy inaczej startowała w klasie młodzieży czyli nie jako dorosły pies. Jak wcześniej napisałem, 28.04.2013 startowała w Biskupinie na próbach pracy czyli już wtedy musiała mieć jakiś papier, że jest rasowa. (Ja na taki papierek muszę czekać do 3 miesięcy ale widocznie w Łodzi załatwia się to szybciej).
Szkoda, że klub nie wie (lub nie wiedział) nic o jej rodzicach.
A co z drugą sprawą? Pewnie nic, skoro suka została zarejestrowana przez szefa klubu. Wszystko się rozbija o to od kiedy suka jest dorosła. Pierwsza wystawa na której ją wystawiono odbyła się 26.05.2013 Datę urodzenia wpisano 30.03.2012 choć są uzasadnione podejrzenia, że urodziła się 08.03.2012. Tak czy inaczej startowała w klasie młodzieży czyli nie jako dorosły pies. Jak wcześniej napisałem, 28.04.2013 startowała w Biskupinie na próbach pracy czyli już wtedy musiała mieć jakiś papier, że jest rasowa. (Ja na taki papierek muszę czekać do 3 miesięcy ale widocznie w Łodzi załatwia się to szybciej).
Szkoda, że klub nie wie (lub nie wiedział) nic o jej rodzicach.
-
- Posty: 261
- Rejestracja: piątek 20 lut 2009, 16:04
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
A kto jest w zarządach obu klubów? Bo nie wydaje mi się, by to było gdziekolwiek ogłoszone. Więc skąd mam wiedzieć do kogo pisać/dzwonić. Do przewodniczących?
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
W Polsce wszystko po staremu: są równi i równiejsi czyli co wolno wojewodzie .....
_________________
Małgosia&S&C
_________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
No, ale sekundkę, rozumiem, że fajnie się "pluje" na Klub, bo to jedyny dostępny cel do oplucia w zasięgu śliny , ale niech mi "plwacze" wyjaśnią z łaski swojej, o ile większe formalne możliwości działania ma Klub Rasy przy ZKwP, niż dwóch, trzech, dziesięciu zrzeszonych w ZKwP zdeterminowanych Miłośników Rasy podpisujących jedno pismo?
(Również przecież "znajomych i krewnych, jakiegoś tam Królika".)
Pytam, bowiem, gdyby okazało się, że idzie nie o formalne możliwości, tylko o podpis, to plwacze plują na samych siebie. A to byłoby śmieszne.
Pzdr.
(Również przecież "znajomych i krewnych, jakiegoś tam Królika".)
Pytam, bowiem, gdyby okazało się, że idzie nie o formalne możliwości, tylko o podpis, to plwacze plują na samych siebie. A to byłoby śmieszne.
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
ogończyk
Próbowałem załatwić pewne dwie sprawy, jedną z oddziałami, drugą w Zarządzie Głównym. Oddziały nie raczyły odpowiedzieć na pismo, zaś Zarząd Główny zażądał podpisu kogoś z klubu. Po dwóch latach starań o autograf załatwiam wszystko po znajomości i pewnie załatwię. To tyle jeśli chodzi o znaczenie podpisów szeregowych członków Związku w piśmie do tegoż Związku.
Również pozdrawiam.
Próbowałem załatwić pewne dwie sprawy, jedną z oddziałami, drugą w Zarządzie Głównym. Oddziały nie raczyły odpowiedzieć na pismo, zaś Zarząd Główny zażądał podpisu kogoś z klubu. Po dwóch latach starań o autograf załatwiam wszystko po znajomości i pewnie załatwię. To tyle jeśli chodzi o znaczenie podpisów szeregowych członków Związku w piśmie do tegoż Związku.
Również pozdrawiam.
- ogończyk
- Posty: 1132
- Rejestracja: sobota 18 paź 2008, 22:34
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Łopuchowa/Kosztowa
- Kontakt:
Re: ZKwP – co sądzimy o działaniu związku?
No, tak. Wiem, Ikarze, że czasem ręce opadają, ale mam wrażenie, iż jest to raczej efekt ogólnej niewydolności systemu, a nie zupełna wina Klubu, który, we władzach Związku wydaje się być elementem czysto dekoracyjnym, a wygodnym "chłopcem do bicia" dla "szeregowych" Miłośników Rasy. Ja, w każdym razie winszuję sobie, że nie mam jak dotąd żadnych ważnych spraw do załatwienia w ZG. Trzymam kciuki za pomyślne załatwienie Twoich.
Pzdr.
Pzdr.
"...Czasem, psy dojadają po nas. Czasami my po psach...."