Trzeba to przyznać - Majorek i Karmelek to bardzo wdzięczne obiekty to fotografowania, szczególnie, gdy są na zdjęciach razem
Ale nie zawsze ich relacje układają się tak sielsko-anielsko! Ostatnio poszło o michę, i to kocią, do której Major rości sobie oczywiście prawa. Musiałam pomóc kotu, bo Major jak go chwycił...!
A z codzienności (żebym czarno na białym miała, kiedy Major będzie już starym koniem, ogarem znaczy:):
Waży 20,5kg. Gdzie to u niego jest? Mnie się ciągle wydaje, że jest malutkim Ugryziem, który co najwyżej z 10kg może ważyć!
Ostatnio zęby gubi "w locie" - wczoraj i przedwczoraj na własne oczy widziałam, jak po jednym mu wypadły!

Jeden wpadł mu do miski z wodą podczas picia, a drugi wypadł z paszczy przy memłaniu chusteczki "hygenycznej"

Rozległo się tylko takie "brzdęk" i patrzę - jest!
Znacznie poprawiły mu się maniery podczas jedzenia. Zacznę mu może serwetkę pod bródkę zakładać i sztućce podawać, taki z niego smakosz podczas jedzenia się zrobił

Może to przez te zmieniające się zęby?
W tym tygodniu podczas spaceru po mieście i nad miejską wodą spotkaliśmy tego samego pieska, z którym Major bawił się jak szalony ostatnio

Znów był czad, super było popatrzeć! Podpytałam właściciela, kiedy przychodzi, to w nadchodzącym tygodniu znów spróbujemy
I jeszcze Majorowi często się coś śni, zazwyczaj wtedy "biega" na sucho, tak w pozycji leżącej, a czasem tak zabawnie poszczekuje

Boskie! Wasze też tak mają?
Tyle na razie z ciekawostek, pozdrawiamy czytających
