Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 313
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 08:54
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Krzysztof »

kasiawro pisze:sorki, że na Twoim blogu :).
No problem :)
kasiawro pisze:Marta staraj się nie zostawiać na brzegu blatu niczego, aby nie miał powodów tego zaglądania na ten blat.
Tak, im mniej pretekstów do zaglądania tym lepiej. U mnie palnięcie w paszczę nie na wiele się zdało, on to chyba lubi :D Jak tylko złapię psa z łapami na blacie albo stole to bez słowa biorę go na ręce i zanoszę do klatki. Po minucie karceru wypuszczam, jeśli zaś próbuje - do więźnia. 2-3 razy i sobie przypomina, że wskakiwanie na stół czy blat nie jest wskazane.
kasiawro pisze:Jakby został w kącie i zaczął na mnie warczeć w kącie na pewno nie pozwoliłabym mu tam zostać, tym bardziej go to utwierdza, że ma tam swój azyl i tam mu wolno wszystko.
Dokładnie. Nie ma warczenia. Nawet w klatce. Owszem - Czekan ma w klatce święty spokój, ale jak potrzebuję go wyciągnąć, poprawić kocyk, żeby synusia w dupkę nie gniotło ;) czy dolać wody do miski to to robię. Tak jak pisałem, Czekan na mnie nie warknął, ale gdyby tak się stało, to na pewno nie zostawiłbym go w spokoju. Święty spokój to dla psa też może być nagroda (przykład: tzw. lęk separacyjny - niszczenie w mieszkaniu podczas nieobecności - to wcale nie musi być lęk, ale radość separacyjna - pies ma w końcu święty spokój i hulaj dusza).
kasiawro pisze:Uważam za porażkę swoją życiową odwołanie Zagaja w terenie
Też tak miałem z Tarą. Ale pojawił się człowiek, który zna sposób i w ciągu miesiąca - po 2 latach! - ucieczki i brak przywołania zniknęły, Tara nadal kocha ludzi, inne psy, tak samo chętnie biega po lesie, oddala się, bada teren - zmieniło się tylko to, że jest odwoływalna nawet przy sarnach :)
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: qzia »

Moim zdaniem taki skulony w kącie i warczący pies to pies bojący się. Ja na siłę bym go nie wywalała z tego kąta, bo po pierwsze zdesperowany zwyczajnie może ugryźć, a po drugie nie jest to fajne ani dla psa i ani dla mnie też. Ja bym odeszła i zawołała go łagodnym głosem do siebie i nagrodziła za przyjście. Nie bardzo podoba mi się sytuacja gdy mój własny pies się mnie boi. A klatka to azyl psa i nigdy go na siłę z niej nie wyciągam. Jak się chowa, to znaczy, że coś jest nie fajnie. Zastanawiam się co źle zrobiłam i staram się nie powtarzać błędów. Szanuję psi spokój i wymagam, żeby pies szanował mój. To ja jestem wyżej na szczeblu ewolucji i moim zadaniem jest używać mózgu a nie siły. :niewka: :niewka:
Chyba jest jakiś wątek o warczących psach. Głupio tak Krzyśkowi zaśmiecać bloga. :nunu: :nunu:
Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 313
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 08:54
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Krzysztof »

qzia pisze:Głupio tak Krzyśkowi zaśmiecać bloga.
Eee tam głupio, jak już leci temat to niech leci, za 2 dni przerwę wasze niesforne zachowanie :P

qzia - z tego co zrozumiałem to on się chowa w kącie i powarkuje jak jest wyrzucany z kuchni, czyli tak jak by szukał miejsca, żeby jednak w tej kuchni zostać, mnie to bardziej wygląda na próbę kontroli niż na strach, ale oczywiście wszystko zależy od kontekstu i trudno wyrokować nie widząc psa. Jeśli się boi i chowa w kącie to oczywiście, że zmuszanie go w tym momencie do opuszczenia miejsca, w którym próbuje się chronić jest bez sensu. Ale jeśli to jest jego sposób na to, żeby zostać w kuchni - to bym nie odpuszczał, ma wyjść i tyle. Najpierw zacząłbym od nauki jakiegoś polecenia typu wyjdź, cofnij czy coś, co ma oznaczać odejście w przeciwnym kierunku niż jestem ja.

Klatka - oczywiście, że to ma być spokojne miejsce, w którym nikt psu nie truje wiadomo czego. Ale czy to oznacza, że jeśli pies jest w klatce to mam nie mieć nad nim kontroli? Np. muszę mu podać leki (krople czy coś), ucieka do klatki - daje mu spokój i tak się bawimy w kółeczko. Pies ma z klatki wyjść kiedy sobie tego życzę, co nie oznacza, że mam go tam dręczyć za każdym razem kiedy idzie do klatki. Jak mam coś do zrobienia to to robię - czy jest w klatce, czy jest na kanapie, czy się bawi, czy je czy cokolwiek innego, uważam, że lepiej nauczyć tego szczeniaka od początku niż potem konfrontować się z dorosłym silnym psem, który dodatkowo próbuje szczerzyć kły. Tak jak napisałaś - lepiej kontrolować kilogram mózgu niż 30-40 kg mięśni - i w tym nasze zadanie :)
Awatar użytkownika
Marta A
Posty: 1007
Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Suwalszczyzna

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Marta A »

kasiawro pisze:Marta staraj się nie zostawiać na brzegu blatu niczego, aby nie miał powodów tego zaglądania na ten blat.
Oj, na brzegu to już od dawna nic nie jest stawiane... :niewka: Rzeczy do zjedzenia i tylko teoretycznie do zjedzenia nie stoją długo na widoku (poza zasięgiem łap i pyska), żeby nie kusiło sprawdzić. Ale jak my się z raz chociaż zagapimy (jak wtedy z tym masłem), to mu się koduje, że może, a nuż, coś się znów trafi... tak myślę sobie przynajmniej. Konsekwencja, konsekwencja... :mysl_1:
Krzysztof pisze:
qzia pisze:Głupio tak Krzyśkowi zaśmiecać bloga.
Eee tam głupio, jak już leci temat to niech leci, za 2 dni przerwę wasze niesforne zachowanie :P
No właśnie - to ja zaczęłam :wstydek: Dam zaraz temat na swego bloga!
Krzysztof pisze:qzia - z tego co zrozumiałem to on się chowa w kącie i powarkuje jak jest wyrzucany z kuchni, czyli tak jak by szukał miejsca, żeby jednak w tej kuchni zostać, mnie to bardziej wygląda na próbę kontroli niż na strach, ale oczywiście wszystko zależy od kontekstu i trudno wyrokować nie widząc psa.
Tak, no właśnie tak jest jak Krzysztof pisze. Ja też mam wrażenie, ze on próbuje się zakotwiczyć w kuchni, mnie natręta odpędzić i dalej myszkować po blacie. Chyba się nie boi, no bo niby dlaczego miałby... :niewka:

cd u mnie :)
Obrazek
Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 313
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 08:54
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Krzysztof »

Marta A pisze:cd u mnie :)
No cy Wy, ludzie, czujcie się jak u siebie :D
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: qzia »

Moim zdaniem jakby się nie bał to by się nie chował w kącie. Trudno ocenić sytuacje nie widząc jej, tak jak pisze Krzysztof. Moim zdaniem gdyby pies nie bał się to by się nie chował tylko stojąc łapami na blacie by warknął: o co Ci kobieto chodzi, ja tu żarcia szukam, więc się nie czepiaj. Marto może Tobie się wydaje, że się nie boi bo mu nic nie zrobiłaś. Być może w identycznej sytuacji oberwał boleśnie od kogoś i źle sobie sytuację kojarzy.
Awatar użytkownika
Marta A
Posty: 1007
Rejestracja: czwartek 16 maja 2013, 22:54
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Suwalszczyzna

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Marta A »

qzia pisze:Moim zdaniem jakby się nie bał to by się nie chował w kącie. Trudno ocenić sytuacje nie widząc jej, tak jak pisze Krzysztof. Moim zdaniem gdyby pies nie bał się to by się nie chował tylko stojąc łapami na blacie by warknął: o co Ci kobieto chodzi, ja tu żarcia szukam, więc się nie czepiaj. Marto może Tobie się wydaje, że się nie boi bo mu nic nie zrobiłaś. Być może w identycznej sytuacji oberwał boleśnie od kogoś i źle sobie sytuację kojarzy.
Tak, no trudno ocenić...
Z kolei, kiedy jest z łapami na blacie, to jakoś nie mogę sobie wyobrazić, żeby wtedy warknął, tak jest skoncentrowany na szukaniu.
No zapytam Wojtka, czy nie było przy nim jakiejś sytuacji, bo tak to z nikim innym on nie ma do czynienia. Ja w zasadzie spędzam z nim 90% dnia, ale spytam. Gdzieś jest powód. Chyba.
Obrazek
Awatar użytkownika
Krzysztof
Posty: 313
Rejestracja: czwartek 30 maja 2013, 08:54
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Krzysztof »

No i kto teraz jest dużym psem? No kto? :D
Czekanicho przerósł Tarę, nie mierzyłem go, ale na oko to jest z 3-4 cm wyższy, waga: 20,2 kg.
Bardzo często ludzie pytają czy to Tary dzieciuch - i rzeczywiście są podobni, podpalania niemalże te same, na łapach i na klacie kończą się w tym samym miejscy, pod takim samym kątem - jak klony normalnie, jedynie krawaciki inne. Nieźle się dobrali ;)

Pozdrawiamy!
Załączniki
IMAG0545.jpg
IMAG0545.jpg (97.32 KiB) Przejrzano 1170 razy
IMAG0547.jpg
IMAG0547.jpg (97.96 KiB) Przejrzano 1152 razy
IMAG0549.jpg
IMAG0549.jpg (84.71 KiB) Przejrzano 1154 razy
Ktoś tu chyba ma adhd o_O
Ktoś tu chyba ma adhd o_O
IMAG0550.jpg (55.34 KiB) Przejrzano 1169 razy
Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: Ania W »

Wielki pies! :D
Niestety wraz z upływem miesięcy coraz bardziej będzie wyglądał jak podrzutek a nie jak rodzony ;)
Awatar użytkownika
endo
Posty: 2197
Rejestracja: piątek 01 paź 2010, 19:21
Gadu-Gadu: 0
Lokalizacja: Kielce/MarzyszII

Re: Czekan (Ułan Na Tropie) i Tara (Gończy Śląski :D )

Post autor: endo »

To już kawał psa jest :silacz: a dopiero się urodził... :marzyc:
Obrazek
ODPOWIEDZ