Hurra!!! Mamy nowego sąsiada! Skubi jest malutki, ale bardzo dzielny i goni Bruna, bo ten jest okropnie namolny i niestety dosyć brutalnie traktuje maluchy. Mam nadzieję, że ta znajomość okrzepnie w dobrą przyjaźń. Większość psów z okolicy nie chce się bawić z moim pieskiem, bo jest zbyt żywiołowy. Potrafię go wyciszyć w innych sytuacjach, ale przy psach tracę nad nim kontrolę. Zostaje mi tylko wziąć Bruna na smycz i odmaszerować...
Załączniki
SAM_2777 (Small).JPG (40.36 KiB) Przejrzano 1564 razy
Skubi często nas odwiedza, my do niego też zaglądamy prawie codziennie. Beagle są chyba jeszcze bezczelniejsze niż ogary. Mały gryzie naszego Bruna po faflach, odszczekuje się bez szacunku i stawia się jakby nie był wielokrotnie mniejszy. Bruno go uwielbia...
Załączniki
czekaj!!!! (Small).JPG (57.13 KiB) Przejrzano 1439 razy
dorwać małego (Small).JPG (72.94 KiB) Przejrzano 1439 razy
i kto tu rządzi (Small).JPG (83.26 KiB) Przejrzano 1439 razy
Tez mam problem z żywiołowością moich psów do innych. Z reguły wprawiają potencjalnego kumpla/kumpelkę w onieśmielenie. Walnięcie łapą, zbicie z nóg zadem, z obrotu i... koniec zabawy
„Jak ktoś chce coś robić to szuka sposobu, jak ktoś nie chce nic robić to szuka powodu."
A ja bałam się, że już nie umiem dobrze wychować psa A to przecież OGAR!
Za parę dni jedziemy znowu nad morze. Ciekawa jestem, czy Bruno będzie się lepiej zachowywał niż rok temu. Chociaż prawdę mówiąc, wtedy przez dwa tygodnie tylko trochę śpiewał w pokoju i raz siknął na plaży (niestety na palik parawanu, tuż obok głowy jego właścicielki).
Hurra! Mamy nowego kumpla. na naszym podwórku zamieszkał jeż! Jest cudny! Bruno rozpaczliwie próbuje go zatrzymać, gdy wieczorem jeżyk wyrusza na polowanie po drugiej stronie drogi. Tam jest niebezpiecznie!!!
Udało mi się zrobić kilka zdjęć.
Załączniki
Nowy mieszkaniec.JPG (49.44 KiB) Przejrzano 1187 razy
Dwie mordki.JPG (69.91 KiB) Przejrzano 1187 razy
Chodź na spacer.JPG (70.19 KiB) Przejrzano 1187 razy
No to popilnuję cię.JPG (48.13 KiB) Przejrzano 1187 razy
Nie jest tak źle, Bruno jest ostrożny. Już kiedyś oberwał od kota i teraz wie, że niektóre przyjaźnie są trudniejsze. A jeżyk ma na imię Żorżyk i coraz mniej się chowa. Mam nadzieję, że długo nam pożyje i trochę przegoni myszy, a może też te utrapieńcze krety i nornice.