Co by nie było
Spacer był o 14-tej, (rano padało) były cztery ogary -Łoza, Umyk, Luśnia i Frania
Umyk bardzo dzielnie maszerował, bite dwie godziny -
Było parno, było duszno, a po powrocie musiałem wyprać Franka, bo dziewczyna dorasta i zabiera się za perfumy
Ania coś tam pstrykła, może coś upubliczni. Spacer zaliczony

S.