
Do statystyk też chyba nic dobrego nie wniosę, bo ani dzieci, ani TV, a tylko 2 ogry wiecznie ostatnio głodne mam.
Smutno mi, że chętnych ogarowców mniej, skoro coraz więcej chętnych osób do pracy użytkowej z ogarem. Nie wiem jak to tłumaczyć, być może tym, że tego typu kursów teraz jest więcej, może odległość ...?
I tak jak napisała AniaN, pracować należy z młodzieżą. Chociaż spróbować przygody na takim kursie i wtedy ocenić bawię się dalej w te klocki, albo zostawiam to innym.
Tomek jedzie jak zapowiedział w 30% szkolić się,a w 70% towarzysko,


Pracuję jeszcze nad młodszymi pokoleniami ogarów zobaczymy ....