To ja się tutaj ujawnię. Podglądałam forum już od jakiegoś czasu, zanim podjęłam ostateczną decyzję o zakupie, w wyniku czego od ostatnich walentynek mieszka z nami Fuks Grające Echo - morderca moich kapci i oprawca mojego kota; cuuudo, nie pies

Wtajemniczonym powiem, że oczy ma po Balbinie

Razem z moją córcią jesteśmy w nim zakochane! Dziękujemy za tego małego diabełka.