Ogromne dzięki za wszystkie gratulacje i miłe wpisy i komentarze... Czytam i cieszę się nimi na bieżąco.
Nie starcza czasu na odpowiadanie na bieżąco, o zdjęciach maluchów już nie mówiąc... poza tym czekam na profesjonalne oko
Z dzieciakami wszystko jak najlepiej, mamusia karmi je wytrwale, choć już czasem zerka na mnie prosząco, żeby te ssaki jej zabrać... chętnie wychodzi do ogrodu, tęskni już do spacerów i zabaw. Wczoraj skakała i cieszyła się na świeżym śniegu jak szczeniaczek...
Mimo, żem fotograf nieudolny, a małe wiercipięty jeszcze zadanie utrudniają, jak mogą, to poniżej kilka zdjęć maluszków.
Dla porównania maluchy w koszu 5 stycznia i wczoraj...