Z tych sensacyjnych wiadomości to: pierwsza sunia urodziła się ok.14.30 było fajnie pobawiłem się w akuszera.
byłem wystraszony jak ch.....do godz.17.30 nic się nie działo

, zacząłem się niepokoić, szukałem pomocy, podziękowania dla ,,weszynoski"

za wsparcie i rozsądną radę, telefon do kliniki całodobowej i na ,,sygnale" 40 km. do weta. Zdjęcie RTG jest drugie ale brak akcji porodowej szybka decyzja o cesarce i tylko dlatego mamy drugą sunie

Rano 12.01.2013 odebraliśmy całe towarzystwo (trzy dziewczyny

) z kliniki i mamy okazje podziwiać ,,cud narodzin" faktycznie FENOMEN. Spróbuję wstawić kilka fotek-dawno tego nie robiłem.