Moje jak nie wybiegane to rzeczywiście ciągną, ale wszystkie w jednym kierunku - na pola

- najbardziej Łycek. A jak wybiegane to łażą w miarę jako tako

Oczywiście, jeśli Duśka akurat nie ma swoich humorów i nie próbuje Czesnej zagryźć paszczą

Bo wtedy to już inna bajka
