Aksamitka najbardziej odważna, bystra, ciekawa świata. Najdalej się wyprawiała. Aktywna inteligentna sunia.
Ajsza bardziej rozważna, uważnie wszystko obserwuje pięknymi mądrymi ślepiami. Urzekła mnie tym spojrzeniem, ech gdyby tak miejsce dla ogarka mieć.
Razem z Aksamitką dała się chłopakom za zającem uprowadzić. 
Aronia, taki mały Zbysio, pieszczocha, mały cycek mamusi. Śliczna główka i pycho taka najbardziej się pilnująca. Będzie się nadawać do spacerów po parku.
Pogoda super.
W końcu po licznych przekładaniach udało nam się spotkać z Psią Cometą. Dziewczyny śliczne, miłe. Dobrze, że byliśmy w towarzystwie, bo z naszymi chłopakami to tak się spaceruje trochę wirtualnie na ekranie GPS. 
Pozdr.
Większość śmiertelników widzi tylko ogary. Ale który to który? No ten brązowy z czarnym czaprakiem. 
Rozróżnić panny na zdjęciach to już wyższa szkoła jazdy. 
już na FB podglądałam
Noc spędziłam z 3 zaglutowanymi, pokasłującymi szczylami. Każdy chciał spać mi na głowie i jak najbliżej się przytulić. Do tego stado kotów i obrażony mastiff zamknięty w pokoju ze względu na świętujące z Kubą dzieci. Jak się okazało objadanie się lodem nie służy małym ogarkom. Dziś antybiotyk a jutro doktor i zobaczymy co dalej. Nawet biedny Krecik i Lucy pokasłują. Na dodatek i ja też mam okropny katar. 
