Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Awatar użytkownika
Ania W
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 11868
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 22:03
Gadu-Gadu: 0
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: Ania W »

Straszna pani pilnowała, żeby szczeniaczek nie wstawał z grochu na którym posadziło go za niesubordynację :jezyk_3:
A na poważnie - jest taka straszna, że nawet jej nie dopuszczono do szczeniaczków. Musiała się zajmować wielce rozbrykanym, zbuntowanym nastolatkiem :cwaniak:
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: qzia »

Dziś dzieci nie poszły do przedszkola. :placzek: Nie chciałam małej Aroni narażać na cały dzień w samochodzie. Kuba dziś wyjeżdżał do babci do Płocka i musiałam go zawieść.
Z wiadomości to w Psiej Comecie zima i wszyscy zapadli w sen zimowy.
Obrazek

Śpimy w różnych konfiguracjach, byle kanapa była zajęta. :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Nawet mastiff zbratał się z kotem :strach_2: Ola i Erwin. :wow_3:
Obrazek

:niewka: :niewka: Chyba nie jest w takim kenelu tak źle. :niewka:
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: qzia »

Czy to zdjęcie kogoś Wam nie przypomina? :mysl_1: :mysl_1: Dwie siostry: Aronia i Ajsza (Junior). Jasna i ciemna. :mrgreen:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mała Ajszunia wróciła do nas bo "kot pani Danuty (która ją wzięła) bardzo bał się pieska". Zabrałam panienkę do siebie. Trzeba bardziej dokładnie sprawdzać przyszłych właścicieli. :niewka:
Awatar użytkownika
SARABANDA
Posty: 3910
Rejestracja: niedziela 27 mar 2011, 20:08

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: SARABANDA »

Fajna bardzo, a jakie ma usposobienie i jak się zachowuje w grupie?
Pani po prostu nie sprostała zadaniu jakie życie przed nią postawiło, swoją drogą wszyscy wiemy jak szczeniak potrafi zdemolować dom i zaburzyć świąteczne porządki. Nie każdy nadaje się na właściciela psa ( czytaj: nie każdy toleruje demolkę w domu, ma ochotę wychodzić co chwila na spacer zwłaszcza zimą i potrafi pokochać potwora w ciele pluszaczka ) :fiufiu:
Dobrze że tak szybko to zrozumiała.

_________________

Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: qzia »

Ludzie bardzo sympatyczni i wydawało się, że rozsądni. Duży dom z działeczką w centrum Warszawy. Obok sympatyczny park. Trudno. Może niedługo pojedzie Juniorek do mojego kumpla z Dębego. Trzymajcie kciuki.
Awatar użytkownika
kasiawro
Sołtys Wsi Ogarkowo
Posty: 13068
Rejestracja: środa 15 paź 2008, 08:09
Gadu-Gadu: 13373652
Lokalizacja: Niemcza /Dolny Śląsk

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: kasiawro »

Pierwsze skojarzenieto moje psiaki :gleba: , potem widziałam mamusie z ktorymś młodym :mysl_1: . Sunie noski mają identyczne. Moja ulubienica z tego miotu Aronia super rośnie i sporo chyba ma z babci :mysl_1: . Czy ona ma taki łałok czy tak się na focie wyszło? Labek z łapka na ogarze w błogim śnie :marzyc_2:
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: qzia »

Labek to Jasia a ogar to Ajsza :strach_2: czyli pani niedotykalska. Aż sama się zdziwiłam, że Jasia taka swobodna i Ajszy się nie bała. Aronia ma obrożę więc tak jej się łałok ułożył ale faktycznie ma sporo skóry. Dla mnie one są jak Zbyszek i Rysio. I z budowy i koloru. Aronia robi się coraz bardziej do starszego brata podobna. Mam nadzieję, że ruch też będzie miała taki sam. :prosze_1: :prosze_1: Juniorek jest duży i spokojniejszy niż reszta. Lubią się bardzo i śpią razem a Aksi zazwyczaj oddzielnie. :niewka:
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: qzia »

Cała Psia Cometa, wraz z kotami, Kasią i Kubą składa wszystkim ogarowiczom i ogaromaniakom oraz ich rodzinom Wszystkiego Najlepszego z okazji Narodzin Pana Jezusa oraz Szczęśliwego, pełnego zdrowia i radości i ogarzych rozmerdanych ogonów w Nowym Roku.

Obrazek

:hi_1: :hi_1: :hi_1: :hi_1: :zgoda:
Awatar użytkownika
Azja
Posty: 200
Rejestracja: poniedziałek 15 paź 2012, 23:00

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: Azja »

Szczęśliwego Nowego Roku bo z życzeniami świątecznymi to już za późno :wstydek:. Śliczne siostry ma Azja i jakie różne :) tak patrze na te zaokrąglone brzuszki i na mojego Azje i tak mi się wydaje jakby był przy siostrach mizerny :P
choć może to i od wzrostu zależy bo Azja dość wysoki jest a szczupły :)
Awatar użytkownika
qzia
Posty: 7820
Rejestracja: piątek 07 lis 2008, 09:09
Gadu-Gadu: 9909298
Lokalizacja: Garwolin
Kontakt:

Re: Zaogarzona czyli co tam słychać w Psiej Comecie ;-)

Post autor: qzia »

Ja mam taką zasadę, że karmię zimą 2 kubki Grycana (czyli 0.5 litra) a latem 1 kubek. Zimą bardziej kaloryczna karma, latem raczej zwykła. Ten pies który jest za gruby to dostaje mniej, ten który chudy to więcej. Raczej nie czytam instrukcji ile komu. :niewka: Na przykład Sisi je 2 kubki dziennie mimo, że waży koło 16 kg i nadal czuć jej żebra. Mastiffy, które są grubaśne i ważą pewnie po 40kg też jedzą po 2 kubki. One głównie śpią lub leżą, a Sisi gania. 2 kubki to zimowa racja dla labka. Ogar niby ciut większy ale Ajsza-domator już ma sadełko, więc mniej. Za to Zuzia-chuderlak więcej mimo, że waży tylko niecałe 25 kg ( Ajsza ponad 30 kg). Wszyscy są pod stałą kontrolą Banku krwi,więc badania mamy na bieżąco. Karmienie reguluję bardziej pracą i wyglądem niż instrukcją. :mysl_1: Małe dziewczynki zgodnie z instrukcją powinny dostawać 2 małe kubki dziennie. Dostają tak koło 3,5 (na głowę). Już widzę, że żeberek nie czuć, ale one mają taki straszny apetyt. :zdziw_5: Zawsze śmieszy mnie jak ktoś opowiada, że ma psa niejadka. :jezyk: Choć na własnej skórze przeżyłam to z Atenką, ale ona była chora. :( Dlatego zawsze jak pies nie chce jeść to zapala mi się w głowie czerwone światełko. :strach_2: Myślę sobie: o ho coś nie tak. :mysl_1: Obserwacja, wet, badania. Tak wyłapałam Adonisową babeszję. :mysl_1: :mysl_1: :niewka: Chodzi mi o to, że bardziej patrzmy na psa niż na instrukcje. :silacz:
ODPOWIEDZ