Gromosław czyli ja
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Gromosław czyli ja
Gracja jak to suczka będzie ważyła mniej niż pies - dla porównania Gilza, która przystopowała trochę we wzroście z powodu choroby, waży teraz 9,4 kg
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- klimolki
- Posty: 253
- Rejestracja: niedziela 29 lip 2012, 00:48
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie i trochę Warmii
Re: Gromosław czyli ja
Wiatajcie Kochani...
Ja pies turystyczny jestem i obecnie znowu pojechałem na łono natury, a tam jak wiecie na ogół nie ma wagi. Zresztą słyszałem od Ludziów, że tylko kobiety tak dbają o linię i ciągle się ważą
Ale obiecuję Wam, że jak wrócę do domu to poproszę Panią, żeby mnie zważyła... Mam cichą nadzieję nadal być największy z rodzeństwa
więc muszę to sprawdzić...
Ale teraz mam co innego do roboty... Trochę leniuchuję, a przede wszystkim pokazuję miejscowym kto tu rządzi, a oni, Ci miejscowi, czują do mnie coraz większy respekt...
Nie wiem co się dzieje, nic z tego nie rozumiem,
, ale... Jak kiedyś tu przyjeżdżałem to musiałem zadrzeć głowę do góry, żeby na nich spojrzeć. Teraz patrzę im prosto w oczy.... Czyli jeśli dobrze myślę, to nie długo będę musiał spojrzeć w dół, żeby ich wogóle zobaczyć
Dziwny jest ten Świat... ooo to chyba z jakiejś piosenki było...
Tu na tej działce poznaję także tak zwane inne storzenia Boże... Ostatnio leżałem sobie i wiecie co zobaczyłem... mrówkę.... To dopiero jest dziwna istota, słyszałem, że podobno taka mała mrówka potrafi podnieść 20 krotnośc tego co sama waży...
Hmmm, biorąc pod uwagę, że sam widziałem, jak jedna czy druga ciągnie igłę od sosny, to mówię Wam, jestem skłonny w to uwierzyć... Kiedyś jeszcze zagłebię się w ten temat bo obecnie mam ważniejsze sprawy...
Pełnię bowiem tutaj rolę kierownika budowy... Jak ktoś z Was kiedyś coś budował to wiecie jaka to ciężka praca...
Mówię Wam tych Ludziów trzeba na każdym kroku pilnować.... Ciągle gdzieś chodzą, coś noszą - jakieś worki i kostki, zamiast wziąć się zwyczajnie za robotę. Wczoraj na przykład rano mówili, że będą budować, po czym koło południa zabrali się i poszli na grzyby.... A potem babcia znowu będzie narzekać, że nigdy więcej tych grzybów i .... przyniesie kolejne wiadro....
I tak w kółko Macieju.... Mówię Wam niesubordynacja, że aż strach.... A ja biedny pies musze nad wszystkim czuwać...
A tak chciałbym sobie poleżeć na słoneczku, wygrzać się, skorzystać z ostatnich promieni, bo mówią, że zima idzie i z opalania nici... Więc lecę na to moje słoneczko póki jeszcze jest i do usłyszenia kochani...

Ja pies turystyczny jestem i obecnie znowu pojechałem na łono natury, a tam jak wiecie na ogół nie ma wagi. Zresztą słyszałem od Ludziów, że tylko kobiety tak dbają o linię i ciągle się ważą


Ale teraz mam co innego do roboty... Trochę leniuchuję, a przede wszystkim pokazuję miejscowym kto tu rządzi, a oni, Ci miejscowi, czują do mnie coraz większy respekt...
Nie wiem co się dzieje, nic z tego nie rozumiem,



Tu na tej działce poznaję także tak zwane inne storzenia Boże... Ostatnio leżałem sobie i wiecie co zobaczyłem... mrówkę.... To dopiero jest dziwna istota, słyszałem, że podobno taka mała mrówka potrafi podnieść 20 krotnośc tego co sama waży...

Pełnię bowiem tutaj rolę kierownika budowy... Jak ktoś z Was kiedyś coś budował to wiecie jaka to ciężka praca...



A tak chciałbym sobie poleżeć na słoneczku, wygrzać się, skorzystać z ostatnich promieni, bo mówią, że zima idzie i z opalania nici... Więc lecę na to moje słoneczko póki jeszcze jest i do usłyszenia kochani...
- Załączniki
-
- To lubię ;-)
- błogie lenistwo.jpg (142.86 KiB) Przejrzano 1437 razy
-
- Trzeba korzystać, póki ciepło...
- słoneczko.jpg (170.34 KiB) Przejrzano 1436 razy
-
- W tej trawie coś się rusza... :-O
- o mrówka.jpg (185.67 KiB) Przejrzano 1432 razy
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Gromosław czyli ja

Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
- klimolki
- Posty: 253
- Rejestracja: niedziela 29 lip 2012, 00:48
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie i trochę Warmii
Re: Gromosław czyli ja
No Kochani poprosiłem Panią, żeby mnie zważyła, ale wiecie co się stało.....
Pani nie mogła mnie podnieść, więc zważył mnie Pan.... mówię Wam, ale mieli oczy. Podobno ważę 15 kilo 400 gram....
Ci moi ludzie mówią, że to dużo, ale ja Wam przecież mówiłem, że zamierzam dalej być największy...
hmmm... Ciekawe ile waży reszta mojego rodzeństwa ?
Dziewczyny nie martwcie się, kobietki muszą być zgrabniejsze i dbać o linię



Dziewczyny nie martwcie się, kobietki muszą być zgrabniejsze i dbać o linię

- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Gromosław czyli ja
GILZA 11,4 kg. GANASZ 15 kg. GARDA 14 kg.
Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136
Re: Gromosław czyli ja
no to i ja wczoraj zważyłam ogarzycę ( co nie było proste) i waży 11,6kg, jednak faktycznie zakładajac ,że jako suczka ma prawo byc nieco smuklejsza jestem spokojna.
Pytałam, bo wydaje mi sie przychudawa, karmy dostaje nawet wiecej niz zaleca producent, a jakos sadełka nie widać. Nawet myślałam,zeby przejsc na tę diete BARF , ale póki co lenistwo zwycięzyło i karmimy ją suchą karmą , którą zresztą uwielbia
pozdrawiam rodzeństwo oraz ich Państwo
Pytałam, bo wydaje mi sie przychudawa, karmy dostaje nawet wiecej niz zaleca producent, a jakos sadełka nie widać. Nawet myślałam,zeby przejsc na tę diete BARF , ale póki co lenistwo zwycięzyło i karmimy ją suchą karmą , którą zresztą uwielbia

pozdrawiam rodzeństwo oraz ich Państwo

- Brunon
- Posty: 4
- Rejestracja: czwartek 14 cze 2012, 10:50
- Gadu-Gadu: 8185001
- Lokalizacja: Dobre Miasto
Re: Gromosław czyli ja
Witam i odpowiadam na pytanie "o wagę rodzeństwa"
GAWRA 15,3 kg
** tak więc Gromie uważaj bo Cię przerosnę
GAWRA 15,3 kg
** tak więc Gromie uważaj bo Cię przerosnę

- klimolki
- Posty: 253
- Rejestracja: niedziela 29 lip 2012, 00:48
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie i trochę Warmii
Re: Gromosław czyli ja
Ha ha ha siostra nie wiem czy Ci się uda, bo ja tyle ważyłem, ale 2 tygodnie temu
Dzisiaj to już jest 17,3 kg i ciekawe co Ty na to?
Nikt mnie nie pobije
No chyba że Grot bo jakoś "nieźle" wygląda ten blondas
A teraz trochę z życia małego ogara.... jak już niektórzy wiedzą zaliczyłem pierwszą wyprawę na grzyby...
Tylko nie dali mi ich jeść, mogłem sobie tylko powąchać, oj pieskie życie...
za to miałem fajowy spacer, czułem się jakby mnie do Afryki zabrali albo już sam nie wiem gdzie, bo tam strasznie dużo piasku było i super ślady mogłem zostawiać... Ciekawe co pomyśleli Ludzie jak zobaczyli takie niedźwiedzie łapska odciśnięte na piachu 
A w niedzielę wiecie co się stało... ale od początku... jak zwykle w piątek pojechałem z dziadkami na działkę, a tu ni stąd ni zowąd przyjechali Ci moi duzi Ludzie i ta mała Nika razem z nimi.... Ale się cieszyłem, skakałem jak głupi...
Myślałem, że to koniec atrakcji na niedzielę, ale jak wyszedłem na drogę to zobaczyłem....
takie dziwne zwierza dwa... schowałem się za Panią, no bo większa to może i obroni "małego" pieska.... kiedy podeszły bliżej okazało się, że... to byli moi przyjaciele z dziecinnego podwórka
ale ja byłem niemądry, a tak się bałem..... A ta moja Nisia to wcale się nie bała...
Ale to jeszcze nie koniec... na tych zwierzach (Ludzie to na nie mówią koniki), siedzieli "babusia" i "dziadziuś"
Hurra przyjechali mnie odwiedzić, fajnie było, podrapali za uszkiem, pogłaskali, pogadali z moimi i pojechali...
szkoda tylko, że tak krótko byli, ale może kiedyś jeszcze mnie odwiedzą, no przecie ja trochę tęsknię za nimi, no i za mamą i tatą też troszeczkę, ale oni nie przyjechali do mnie
ale ja i tak ich odwiedzę
A jak chcecie naocznie zobaczyć ilustrację do mojej opowieści to załączam kilka fotek....

Dzisiaj to już jest 17,3 kg i ciekawe co Ty na to?
Nikt mnie nie pobije

No chyba że Grot bo jakoś "nieźle" wygląda ten blondas

A teraz trochę z życia małego ogara.... jak już niektórzy wiedzą zaliczyłem pierwszą wyprawę na grzyby...



A w niedzielę wiecie co się stało... ale od początku... jak zwykle w piątek pojechałem z dziadkami na działkę, a tu ni stąd ni zowąd przyjechali Ci moi duzi Ludzie i ta mała Nika razem z nimi.... Ale się cieszyłem, skakałem jak głupi...

Myślałem, że to koniec atrakcji na niedzielę, ale jak wyszedłem na drogę to zobaczyłem....


Ale to jeszcze nie koniec... na tych zwierzach (Ludzie to na nie mówią koniki), siedzieli "babusia" i "dziadziuś"

Hurra przyjechali mnie odwiedzić, fajnie było, podrapali za uszkiem, pogłaskali, pogadali z moimi i pojechali...



A jak chcecie naocznie zobaczyć ilustrację do mojej opowieści to załączam kilka fotek....
- Załączniki
-
- Ach, łono natury, żywioł !!!
- ywioł wzywa.jpg (160.49 KiB) Przejrzano 1142 razy
-
- Zabawa w chowanego ;-)
- a kuku.jpg (169.24 KiB) Przejrzano 1140 razy
-
- Niczym Kaszpirowski :-P
- spójrz mi głęboko w oczy.jpg (184.53 KiB) Przejrzano 1141 razy
-
- Kurcze, gdzie ja jestem???
- gdzie ja jestem.jpg (140.58 KiB) Przejrzano 1143 razy
-
- Moi goście przemili
- przyjaciele z podwórka.jpg (152.97 KiB) Przejrzano 1141 razy
-
- Nie ma to jak spacerek
- mały spacerek.jpg (157.1 KiB) Przejrzano 1141 razy
- klimolki
- Posty: 253
- Rejestracja: niedziela 29 lip 2012, 00:48
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Zagłębie Dąbrowskie i trochę Warmii
Re: Gromosław czyli ja
Kurcze jak dawno mnie tu nie było…. Jakoś czasu nie było i Ci moi ciągle przed komputerem… A biedny pies musi czekać na swoją kolej… Ale w końcu udało mi się coś skrobnąć pazurkiem…
No więc, jak wiecie parę dni temu skończyłem 5 miesięcy… Nie wiem co na to wzorzec rasy, ale tydzień temu przekroczyłem 26 kilo i mam około 55 cm.
To tak „na oko”, bo jak chyba każde szczenię ogara mam ADHD, wprawdzie niezdiagnozowane, ale przecie sam wiem najlepiej co mi jest.
Jestem wiecznie głodnym, biednym psiakiem, zresztą sami zobaczcie na moje poczciwe oczka.
Jak każdy szanujący się ogar rozgościłem się w łóżku, oczywiście nie swoim. A jak mi nie pozwalają wejść to czekam aż ludzie zasną i sam sobie wchodzę.
Najpierw dla niepoznaki jestem malutką kuleczką, potem wczołguję się w środek a nad ranem to śpimy już we czwórkę … znaczy JA, Nika, Pani i Pan. Oczywiście JA i Nisia zajmujemy większość łóżka, a Pan z Panią mają deski każde swoją osobistą.
Moją ulubioną zabawą jest podgryzanie wszystkiego i wszystkich. No i jeszcze sam się karmię, ostatnio zasunąłęm kawałek kurczaka z blachy i wyjadłem Pani zupę jak nie patrzyła.
Mam jeszcze jedną zdolność, mianowicie sam się wyprowadzam na spacer.
Umiem otworzyć prawie wszystkie drzwi w domu, więc spacery są kiedy mam ochotę, czasami nawet co 5 minut. Bo się akurat coś ciekawego na podwórku dzieje.
Sam też umiem wracać z tych moich wycieczek i nie wiem o co ten ambaras, że niby drzwi wejściowych nie zamykam jak wracam, no bez przesady. Zamknąć to se mogą sami ci ludzie. A nie jeszcze psa męczyć.
A wiecie jak się otwiera te drzwi… powiem wam na ucho tylko moim sza… No więc opieramy obie łapki na klamce i mocno ciągniemy w dół, jak się wam nie uda to spoko spróbujcie drugi raz, albo i trzeci w końcu się otworzą. Nie działa to tylko przy takich drzwiach co się suwają i mają jakąś kulkę zamiast klamki. Wiem bo mam też takie drzwi w domu na swoje nieszczęście.
Wiecie co jeszcze lubię, taki samochód Nisi co sam jeździ, wtedy gonimy go oboje... najczęściej to ja wygrywam, a jak go złapię to rzucam o podłogę a on wtedy nie chce jechać dalej tylko kółkami do góry sobie leży, taki niemądry
No dobra kończę bo późno już i trzeba wprowadzić w życie niezawodny sposób łapania dobrej miejscówki na noc

No więc, jak wiecie parę dni temu skończyłem 5 miesięcy… Nie wiem co na to wzorzec rasy, ale tydzień temu przekroczyłem 26 kilo i mam około 55 cm.

Jestem wiecznie głodnym, biednym psiakiem, zresztą sami zobaczcie na moje poczciwe oczka.



Moją ulubioną zabawą jest podgryzanie wszystkiego i wszystkich. No i jeszcze sam się karmię, ostatnio zasunąłęm kawałek kurczaka z blachy i wyjadłem Pani zupę jak nie patrzyła.

Mam jeszcze jedną zdolność, mianowicie sam się wyprowadzam na spacer.



A wiecie jak się otwiera te drzwi… powiem wam na ucho tylko moim sza… No więc opieramy obie łapki na klamce i mocno ciągniemy w dół, jak się wam nie uda to spoko spróbujcie drugi raz, albo i trzeci w końcu się otworzą. Nie działa to tylko przy takich drzwiach co się suwają i mają jakąś kulkę zamiast klamki. Wiem bo mam też takie drzwi w domu na swoje nieszczęście.
Wiecie co jeszcze lubię, taki samochód Nisi co sam jeździ, wtedy gonimy go oboje... najczęściej to ja wygrywam, a jak go złapię to rzucam o podłogę a on wtedy nie chce jechać dalej tylko kółkami do góry sobie leży, taki niemądry

No dobra kończę bo późno już i trzeba wprowadzić w życie niezawodny sposób łapania dobrej miejscówki na noc

- Załączniki
-
- To ja znaczy Grom
- PB080272.JPG (251.21 KiB) Przejrzano 1027 razy
-
- A teraz drugi profil
- PB080289.JPG (276.39 KiB) Przejrzano 1029 razy
-
- Taki malutki piesek
- PB080292.JPG (253.69 KiB) Przejrzano 1025 razy
-
- Na progu też się dobrze śpi
- PB080295.JPG (280.5 KiB) Przejrzano 1026 razy
-
- Uwaga samochód nadjeżdża
- PA240241.JPG (275.75 KiB) Przejrzano 1026 razy
-
- No to go przewrócimy
- PA240228.JPG (250.29 KiB) Przejrzano 1024 razy
-
- Znowu nie chce jeżdzić, więc nie będę się z nim bawił
- PA240258.JPG (275.24 KiB) Przejrzano 1025 razy
- aganowaczek
- Posty: 4360
- Rejestracja: poniedziałek 18 sty 2010, 14:32
- Gadu-Gadu: 0
- Lokalizacja: Koziegłówki
Re: Gromosław czyli ja
Zdolność otwierania wszystkich drzwi to po mamusi Gromek ma
A zdolność dokarmiania się też po tatusiu - Łycek w jego wieku otworzył sobie zamrażarkę, zeżarł zamrożonego kurczka, przegryzł warzywami chińskimi i uszczelką od zamrażarki
Zdooolny Gromek


Zdooolny Gromek

Panu Bogu świeczkę a diabłu OGAREK 
Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136

Hodowla Ogara Polskiego
"z Sarmackiej Tradycji FCI"
534 992 136