Ja nie kojcowa ale z praktyki schroniskowej wiem, że dobrze jest zasłonić wejście kawałkiem grubszego koca albo wykładziny (ale nie może ona być za sztywna

) i że do środka trzeba napchać słomy.
Myślę, że belki też nie zaszkodzą...i ile nie zostaną za szybko rozwleczone

Do tego ciepły posiłek w ciągu dnia, podgrzana woda i myślę, że dadzą radę.