Tu będzie BARDzo fajny blog ;-)

[SARABANDA]

Ale widziałam Łozę przy nie-szczeniaczkach


________________

Małgosia&S&C

[miszakai]

Jakbym nie znała Łozy to bym się dała nabrać

No naprawdę słodziak

[Ania W]

Przesłodziłam trochę?
Z jakiegoś powodu takie małe dzieci budzą duże zainteresowanie Łozy - w Igę wpatrzona jak w obrazek. I rzeczywiście mam do niej dużą dozę zaufania w tych kontaktach.
Z resztą małej gęba sama się cieszy na widok psa - Kefira też bardzo lubi.

Jakbym nie znała Łozy to bym się dała nabrać

Powiem ci że ja jej też kiedyś nie doceniłam -spotkaliśmy się na spacerze i Łoza przywitała się ze wszystkimi, pobiegała chwilę z Kefirem i wykorzystując moment nieuwagi wskoczyła przednimi łapami na wózek i sprzedała małej soczystego liza przez twarz Całe szczęście, że rodzice nie z tych jak sanepid

[SARABANDA]

Nie przesłodziłaś, zdjęcia super, Łoza też jako opiekunka. I akurat w to wierzę bo Sarka zachowuje się wobec małych dzieci tak samo. Bardziej mnie rozśmieszyło określenie wobec Łozy - sama słodycz.

________________

Małgosia&S&C

[Ania W]

No może nie sama ale jednak słodycz
Powiedziałabym, że dobra, mocna gorzka czekolada - taka z jajem

A tak mnie moja słodycz dopingowała przy fundacyjnym robieniu bombek

[irie]

Ja tam moze jakas nieznajaca sie jestem ale dla mnie Loza zawsze byla i jest Lozunia - z racji na niewatpliwy urok osobisty i slodycz wlasnie

A podobna jest do tatusia cos niecos - jak tak sobie patrze na ostatnie zdjecie. Czyz nie?

[SARABANDA]

Nie wiem czy Cię dopingowała czy się nudziła
Sweter natomiast pięęęękny.
Tak się zastanawiam do jakich słodyczy porównać moje potwory, Sara - nie wiem , może czekolada z chili, Czupryna - Kinder niespodzianka
Irie, no cóż , widziałam akcje Łozy, które spowodowały iż nie mogę się z Tobą zgodzić. Oczywiście zależy czy mówimy o relacjach Łozy z ludźmi czy z psami
________________

Małgosia&S&C

[irie]

ojtam ojtam. przeciez nie mowie, ze "sama slodycz"
a ze czasem trzeba przymknac oko.. wszak nie ma idealow

[Ania W]

Nie wiem czy Cię dopingowała czy się nudziła

Nudziła się też Z resztą spędziła tam ...5 godzin
I była bardzo dzielna- dopiero po 21 zaczęła się kręcić a do domu dotarłyśmy na 23

Sweter natomiast pięęęękny.

A dziękuję - przekażę mamie

Tak się zastanawiam do jakich słodyczy porównać moje potwory, Sara - nie wiem , może czekolada z chili,

To Łoza nie jest aż taka ostra

Czupryna - Kinder niespodzianka

Dobre

ojtam ojtam. przeciez nie mowie, ze "sama slodycz"
a ze czasem trzeba przymknac oko.. wszak nie ma idealow

Zdecydowanie ani ideał ani "sama słodycz"
Z resztą ideały są dość nudne i przewidywalne, a od "samych słodyczy" może człowieka zemdlić ( że już o popsutych zębach nie wspomnę ).
I w ten sposób można sobie wszystko uzasadnić!

[Ania W]

Troszkę ostatnio "gonię w piętkę"...ale nie zapominam!
Wszystkim wszystkiego naj!