Z bandą zostaje Aronia. Mała, słodka i gapowata przylepa. Taka druga Zuzia tylo słodsza. Aksamitka szuka domku ale dziś za ciemno na zdjęcia. Tak na moje wprawne oko to będzie z niej śliczna, duża i mamusiowata suka tylko z jasnym okiem. Ale użytkowo to jak Ajsza, kawał cholery. Już widzę jak w zagrodzie dziki gania.
No to poczekajcie aż się wyniosę na wieś jak Wy Trzecia dziewczyna jak znalazł. Jeżeli taka między nimi różnica w wielkości to jeszcze poproszę zdjęcie porównawcze.
_______________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."
Jeśli chodzi o Psią Cometę to raczej towarzystwo jest dość zaradne. Pamiętasz jak Zuzia sobie radziła i Sisi. Nawet mała Atenka wyjadała z Waszych misek a wodę wszyscy pili tylko u Ciebie przy namiocie. Cudzesy zawsze lepsze od własnych. Już tak jest u nas w Psiej Comecie, że "zaradność" gwarancją przeżycia.
Ja to zawsze żartuję, że misek jest u nas o jedną mniej niż psów Tak, żeby wszyscy byli czujni . Ale to nie prawda. Czasami czarne labki jedzą po dwa razy bo nigdy nie pamiętam, która zjadła a która nie. Starość a Bilobil drogi.
Zaradność zaradnością, w większych stadach jak w Twoim może wynikać z "walki o przetrwanie", jak sama napisałaś najedzony jest ten pies który szybko je . Mnie najbardziej brakuje u Sarki tego ogarzego luziku, nieprzejmowania się otoczeniem, cecha która widzę np u Rysia ale też u bardzo wielu ogarów. Czupryna ma już ten luzik w większej ilości ale ona z kolei jest za mało odważna.
Więc bliski ideału dla mnie pies z pasją , dość odważny i z tym ogarzym luzikiem.,
_________________
Małgosia&S&C
"...wcale nie wyprzedziliśmy zwierząt i roślin na drodze ewolucji. Po prostu one poszły w jedną stronę, a my w drugą."