Od czasu jak pojawiła się Atenka zasada uległa zmianie. Ati wolno wszystko.zybalowie pisze:qzia mi kiedyś napisała, że w jej domu panuje zasada: nie jesz, nie przetrwaszna "zaostrzony" widok jego żeber serce mi mięknie i okraszam karmęi bardzo mi się to podejście spodobało.
Mała ma chore nerki. Nie powinna jeść dużo białka. Zresztą przez barfa o mało się nie przekręciła. Jak to pies z chorymi nerkami, nie ma apetytu, więc jak coś je to jest wielka radość. Ostatnio piekę jej szarlotkę. Jest ogromną wielbicielką mojej szarlotki. Je ją w każdej ilości. Nie wiem czy to zgodne z jakąkolwiek dietą ale Ati jest taka chuda, że niech zjada szarlotkę na zdrowie. Do tego dochodzi Zbyś ciągle bardzo chudy. Też mu dużo wolno. 
I Sisi, która też jest ciągle chuda. I to by było tyle na temat zasad
u Kasia.
Cała reszta na razie wróciła do naszego wypróbowanego Ariona. Może nie jakiś rarytas ale tani i dostępny. Psy wyglądają ok. Poza Zbychem, który będzie jadł Royala HE. A z Sisi to już nie wiem sama co robić. Chyba to co szczeniaki. Ati dalej szarlotka na zmianę z puszkami Renala. 
ani trochę. W baybydoga jeszcze tak, w resztę nie bardzo, a nie kupowaliśmy przeciez tych tańszych wersji 
Suchokarmowców naprawdę zachęcam do spróbowania Fitmina. Tańszy od R., a u nas dawał radę lepiej 
. Czeskie, dobre. 
